Zapowiedź pomocy dla przedsiębiorców w dobie kryzysu energetycznego padła akurat podczas… spotkania z premiera z samorządowcami. Obietnice adresowane do biznesu szybko jednak trafiły do mediów i rozpaliły wyobraźnię dziennikarzy i komentatorów. O konkretnych działaniach wiemy jednak niewiele. Premier zapowiedział właściwie specjalne ceny prądu dla MŚP, a dokładnie rzecz biorąc ulgową taryfę dla małych i średnich firm.
Z wpisu KPRM na Twitterze wynika, że jednak, że państwo ma sfinansować odpowiednią bonifikatę dla firm w przypadku podwyżek cen energii. Dokładny wpis Kancelarii Premiera brzmi „Dzięki silne finansów publicznych możemy zaproponować dla przedsiębiorców specjalną taryfę, która znacząco złagodzi podwyżki cen”.
Premier @MorawieckiM w #KPRM: Dzięki sile finansów publicznych możemy zaproponować dla przedsiębiorców specjalną taryfę, która znacząco złagodzi podwyżki cen.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 6, 2022
Trudno jednak oczekiwać, że będzie to zamrożenie cen. Taki zabieg, nieco wzorem pomocy, jaką otrzymają rodziny, będzie zastosowany w przypadku wrażliwych odbiorców np. szpitali, instytucji kultury czy samorządów. Rząd obawia się, że podwyżki energii elektrycznej uderzą w gminy, powiaty oraz podmioty przez nie prowadzone. Można się spodziewać, że rząd będzie próbował stworzyć mechanizm dopłat do rynkowych cen, co może się odbyć przez różnego rodzaju „zakładki budżetowe”.
Premier @MorawieckiM: Kwestia specjalnej taryfy dla samorządowców - w ramach nowego schematu postaramy się wam zapewnić dużo tańszy prąd niż ten, który był proponowany. Będzie specjalna taryfa dla małych i średnich przedsiębiorstw - szczegóły zaprezentujemy w przyszłym tygodniu.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 6, 2022
Na konkrety w sprawie pomocy przedsiębiorcom trzeba będzie jeszcze poczekać. Problem w tym, że wiele firm już teraz stoi w obliczu drastycznego cięcia kosztów, a nawet ograniczenia produkcji. „Z trzech pieców, pracuję dzisiaj na jednym i nie mam pojęcia kiedy zacznę znów pracować na sto procent. Przy tych cenach jest to niemożliwe” – powiedział w rozmowie z Magazynem Firma właściciel jednej z piekarni w województwie łódzkim.
Podobne problemy raportują dziś pracodawcy z różnych branż w całym kraju. Spora część, tylko z powodów wysokich cen energii znalazła się na krawędzi bankructwa.