To najważniejsza zasada, którą powinieneś zapamiętać do końca prowadzenia biznesu opartego na sprzedaży. Twój klient musi wiedzieć ile zapłaci.
A jeśli okaże się, że widniejąca na cenniku informacja była błędna, ale korzystniejsza dla kupującego. Masz obowiązek sprzedaż mu towar po niższej cenie.
CZYTAJ TAKŻE: Programy lojalnościowe i aplikacje – to kochają konsumenci
Niestety mimo, że przepisy dotyczące cen pochodzą z 2014 i 2015 roku: ustawa o informowaniu o cenach towarów i usług, rozporządzenie Ministra Rozwoju w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług. Nadal jest z tym problem. A Inspekcja Handlowa nie jest łaskawa w kwestii kar dla przedsiębiorców nie spełniających swoich obowiązków.
Cena to nic innego jak wartość, jaką kupujący musi zapłacić, aby dany produkt stał się jego własnością. Jej wysokość trzeba ująć w pieniądzach.
We wszystkich opracowaniach dotyczących cen pojawia się także pojęcie "cena jednostkowa". Nie jest to wbrew pozorom wartość tylko jednej sztuki. Określenie to stosuje się gdy specyfika towaru wymaga podawania jego ilości w określonych jednostkach np. litrach, kilogramach.
Od obowiązku podawania ceny jednostkowej zwolnione są następujące kategorie:
Wspominaliśmy już, że cena musi być widoczna. Co oznacza, że klient bez nadmiernego zaangażowania będzie w stanie ją znaleźć. A co więcej bez problemu będzie mógł porównać ja z wartością innych produktów.
Cena musi znajdować się w takim miejscu, aby konsument nie miał wątpliwości że dotyczy tej właśnie rzeczy. Dlatego najlepiej by była na produkcie, ale takiego wymogu w przepisach nie ma. Zainteresowana osoba ma być w stanie samodzielnie sprawdzić ile kosztuje wybrana przez nią rzecz. To samo dotyczy informacji prezentowanych w katalogach czy na stornie internetowej. Oznaczenie ma być czytelne i zrozumiałe.
https://magazynfirma.pl/obowiazek-przyjecia-gotowki-w-sklepie-coraz-blizej/
Przedstawiona cena powinna być ostateczna. Niedopuszczalne jest aby klient sam musiał liczyć jej wartość z podatkiem. To obowiązek sprzedawcy, konsument ma więc widzieć cenę brutto.
Płacimy nie tylko w sklepach, dlatego wytyczne dotyczące cenników obowiązują również w hotelach, barach, restauracjach. Wszędzie tam ma wisieć cennik. Ale ten dotyczący potraw, musi dodatkowo zawierać informację o gramaturze.
Ponadto klient powinien móc się zapoznać z wizualną wersją kosztów. To, że kelner opowiada o danym daniu nie jest wystarczające. Przed złożeniem zamówienia konsument powinien mieć świadomość ile i za co zapłaci. Jeśli zamówienie dotyczy dań sprzedawanych na wagę np. ryb, powinien wiedzieć ile kosztuje 100 g.
W każdym pokoju hotelowym trzeba umieścić zestawienie cen oferowanego jedzenia i dodatkowych usług na przykład SPA.
Ale obowiązki związane z prezentowaniem ceny ciążą tak naprawdę na właścicielach wszystkich biznesów, w których dochodzi do obsługi klienta.
Organem odpowiedzialnym na kontrole i uprawnionym do nakładania cen jest Inspekcja Handlowa. Jeżeli w trakcie weryfikacji okaże się, że przedsiębiorca dopuścił się zaniechań, zostanie na niego nałożona kara w wysokości nawet 20 tys. zł.
CZYTAJ TAKŻE: Jak kupują Polacy. Pandemia stworzyła nowe typy konsumentów
Wskazana kwota nie jest wielkością maksymalną. Przedsiębiorcy, którzy dopuszczają się naruszeń kolejny raz, albo nie wprowadzają pokontrolnych zaleceń mogą otrzymać nawet dwukrotnie wyższą karę. dlatego ważne, abyć wiedział jak podawać cenę i się do tego stosował.
Gdy inspektorzy zauważą, że w ciągu 12 miesięcy co najmniej trzy razy cena produktu nie była widoczna lub była przedstawiona nieprawidłowo, kara może sięgać nawet 40 tys. zł. Decydujące będą: skala przewinienia i wielkość obrotów.