Krajowy Rejestr Długów ma w swojej bazie 714 zagranicznych firm, które są winne polskim podmiotom łącznie 26,7 mln złotych. Trzeba przyznać, że na czarnej liście nierzetelnych kontrahentów dominują trzy kraje. Co ciekawe, całe podium należy do państw członkowskich Unii Europejskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Długi gastronomii są gigantyczne. Największe mają foodtrucki
Na liście nie brakuje zaskoczeń, bowiem wśród krajów z najczęściej pojawiającymi się dłużnikami, są państwa, z którymi mamy bardzo dobre relacje biznesowe, a to może… uśpić czujność. To kolejne potwierdzenie, że lokalizacja potencjalnego kontrahenta nie ma nic do rzeczy. Wszędzie znajdują się nierzetelne firmy oraz przedsiębiorstwa, które popadają w kłopoty, np. w związku z trwającą pandemią.
Jak się okazuje za prawie połowę wszystkich przeterminowanych zobowiązań, odnotowanych w Krajowym Rejestrze Długów (13 mln zł) odpowiadają firmy z trzech państw UE: Litwy, Niemiec i Włoch.
Przedstawiona kolejność tej trójki nie jest przypadkowa, bowiem najwięcej w tym zestawieniu zalegają przedsiębiorstwa z Litwy. Łączna suma zobowiązań nad Niemnem, o których wie KRD to 5,4 mln złotych. Na drugim miejscu ulokowali się nasi zachodni sąsiedzi.
CZYTAJ TAKŻE: Co może firma windykacyjna. To że masz długi nie pozbawia praw
Firmy z Niemiec mają bowiem do oddania 4,3 mln złotych. Trzeba tutaj dodać, że niemieckie przedsiębiorstwa stanowią najliczniejszą grupę dłużników. Pierwszą trójkę zamykają Włosi, którzy winni są polskim przedsiębiorcom 3,9 mln złotych.
Kto jeszcze zalega polskim przedsiębiorcom? Na łączny dług 26,7 mln złotych zarejestrowany w KRD składają się kontrahenci nawet z tak egzotycznych biznesowo kierunków jak Ekwador, Kirgistan czy Nowa Zelandia.
Jednak wśród państw, których dług w tym zestawieniu przekracza milion złotych, oprócz przedstawionej wcześniej „wielkiej” trójki znajdziemy wyłącznie europejskie kraje i to o dość dobrej reputacji jak Belgia, Holandia, Słowacja oraz Wielka Brytania.
Zdaniem Krajowego Rejestru Długów, przedstawione w najnowszym raporcie dane, to jedynie „wierzchołek góry lodowej”. Zdaniem KRD przedsiębiorcy nie wiedzą, że do takiego rejestru można wpisać także nieterminowe firmy, mające swoją siedzibę poza granicami Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Coraz mniej kredytów dla przedsiębiorców. Banki nie ufają MŚP
Tymczasem oprócz firm z Europy w zestawieniu można znaleźć dłużników np. z Demokratycznej Republiki Konga, Kolumbii czy Peru.
„Są to zwykle pojedyncze nieudane kontrakty, które dla polskiej strony zakończyły się stratą finansową wynoszącą od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wśród tych państw najbardziej pechowym partnerem dla krajowej firmy okazał się kontrahent z Ekwadoru, który zalega z płatnością przeszło 85 tysięcy złotych” – napisano na stronie Krajowego Rejestru Długów.