Duże organizacje i korporacje mają tę przewagę, że za bezpieczeństwem IT stoją często całe działy informatyczne. Faktem jest, ze są one bardziej narażone na ataki ze strony hackerów. Nie oznacza to jednak, że mała firma o niewielkim wpływie na PKB jest całkowicie bezpieczna. Zagrożenia są wszędzie. Najgorsze jest to, że importowanie złośliwego oprogramowania może nastąpić przypadkowo. Jedno kliknięcie linku wystarczy, by sparaliżować niejedną małą firmę.
Eksperci zalecają, by każda mała firma opracowała swoją strategię zabezpieczenia przed atakiem. Budowa cyfrowego muru obronnego może być banalna. Należy zacząć od sprawdzenia ważności licencji programów antywirusowych. Warto odnowić je wcześniej lub zastanowić się nad zmianą dostawcy. Nawet w najmniejszym zespole, można wyznaczyć jedną osobę, która będzie zajmowała się „pilnowaniem” terminów aktualnych licencji.
CZYTAJ TAKŻE: Ubezpieczenie od cyberataku
Kolejnym etapem bezpieczeństwa cyfrowego jest tzw. „kultura raportowania”. Chodzi o to, by pracownicy zgłaszali wszelkie niebezpieczeństwa, w tym podejrzane maile i ostrzegali się wzajemnie np. na firmowej grupie mailowej.
Cyberprzestępcy często zmieniają strategię. To, że teraz wysyłają fałszywe wiadomości z groźnymi linkami jako „kurierzy” lub „dostawca energii”, nie znaczy, że tak działają zawsze. Wiele szkoleń szeregowych pracowników w wielu firmach na temat zagrożenia bezpieczeństwa cyfrowego zaczyna się od… wymyślenia potencjalnie niebezpiecznych scenariuszy ataków. Co ciekawe, często sprawdzają się one w rzeczywistości! Pomysłowość przestępców nie zna granic. Czym zaskoczą nas w 2022 roku? Też chcielibyśmy wiedzieć.
Z nowości, których możemy obawiać się w 2022 roku, jest wykorzystanie przez hackerów mechanizmów sztucznej inteligencji. Technologia „deep fake” polegająca na perfekcyjnym modyfikowaniu filmów, zdjęć, ludzkiego głosu może być najpoważniejszym z zagrożeń. Zdaniem ekspertów, to tylko kwestia czasu, kiedy przestępcy będą w stanie podszywać się pod szefa, urzędnika czy klienta np. w rozmowie telefonicznej lub… telekonferencji. I choć brzmi to jak science fiction, rok 2022 może być tutaj przełomowy.
Wiele zagrożeń można zlikwidować, lub ograniczyć ich skutki w zespołach, w których szczerze rozmawiamy o problemach.
Jeśli pracownik kliknie przez przypadek w podejrzany link, lub zauważy dziwną aktywność w swojej skrzynce mailowej lub w katalogu w chmurze, powinien jak najszybciej zgłosić ten fakt do przełożonego. Jeśli tego nie zrobi, bo boi się reakcji szefa, skutki mogą być tragiczne. Zamiatanie problemy pod dywan w cyberbezpieczeństwie nikomu jeszcze nie wyszło na zdrowie.