Inwestowanie w nieruchomości to także tzw. umowy dożywocia. Resort sprawiedliwości zapowiada zmiany w tym zakresie. Firmy i fundusze inwestycyjne nie będą mogły kupić mieszkania od seniora. Stroną takiej umowy będzie mogła być tylko rodzina.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Pracodawcy już zwalniają. Dlaczego nie widać tego w oficjalnych statystykach?
Odwrócona hipoteka zwana również umową dożywocia będzie ograniczona. Do tej pory senior mógł odsprzedać mieszkanie w zamian za utrzymanie do końca życia. Korzystały z tego fundusze inwestycyjne i firmy, których głównych celem było inwestowanie w nieruchomości. Zmiany doprowadzić mają do tego, ze ten rynek zniknie. Senior będzie mógł przekazać mieszkanie tylko najbliższym.
Według informacji przekazanych przez „Rzeczpospolitą” "przepisy w obecnym kształcie nie zapewniają wystarczającej ochrony konsumentom, którymi są, co do zasady, osoby w starszym wieku".
Hipoteka odwrócona to umowa, którą tzw. fundusze hipoteczne zawierają z właścicielem mieszkania, najczęściej seniorem. Traktują to jako inwestycję. Umowa polega na tym, że senior ma zapewnioną comiesięczną rentę dożywotnią wypłacaną przez fundusz. Po śmierci seniora mieszkanie staje się jednak własnością funduszu. Podstawą inwestycji jest założenie, że senior dostanie od funduszu znacznie mniejsze środków, niż wartość nieruchomości.
CZYTAJ TAKŻE: Pogrom na rynku kredytów hipotecznych. Tak źle nie było od 2017 roku
Ministerstwo Sprawiedliwości zaznacza, że fundusze hipoteczne nierzadko zarabiały bardzo dużo na oferowaniu zaniżonych kwot za nieruchomości. W związku z tym mają być wprowadzone odpowiednie regulacje i nadzór nad hipoteką odwróconą w podobnym zakresie jak na rynkach finansowych. Do tej pory bowiem nie były one w żaden sposób kontrolowane.
Na tym etapie nie wiadomo, co mieliby zrobić właściciele mieszkań, którzy nie mają już najbliższej rodziny. Nie wiadomo, czy mogliby przekazać swoje mieszkania na komercyjnych warunkach np. funduszowi hipotecznemu.