Pliki w chmurze to termin zyskujący popularność. Na początek wyjaśnijmy czym jest NAS. Najprościej definiowany jest jako prywatna chmura, dostępna z dowolnego miejsca na ziemi. Skrót wywodzi się od angielskiego „Network Attached Storage”. To technologia, która umożliwia udostępnienie zasobów pamięci dyskowych za pomocą internetu. W praktyce małej firmy, może być to niewielka „skrzynka” mniejsza od komputera stacjonarnego, w której pracują dyski.
Dla bezpieczeństwa mogą być to np. dwa identyczne nośniki, które pracują w trybie „lustrzanym”. W razie awarii jednego, pliki są zapisane też na drugim. Zatem dane fizycznie nie są gromadzone na serwerze gdzieś za oceanem, lub w bliżej nieokreślonej lokalizacji, ale we własnym biurze.
Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli wyjedziemy na wczasy do Australii, albo w delegację do Niemiec, możemy połączyć się z naszymi dyskami przez internet. Dokładnie tak samo jak w przypadku pamięci chmurowej u zewnętrznego dostawcy usługi.
Jeśli pracujemy na dużych plikach np. wideo, fotografiach, zaawansowanej grafice i zależy nam przede wszystkim na backupie danych, NAS ma przewagę nad chmurą. Możemy zbudować naprawdę duży magazyn, nawet kilka TB płacąc raz i pozbywając się miesięcznych, czy rocznych opłat na rzecz zewnętrznego usługodawcy, który sprzedaje nam miejsce na swoich serwerach.
Jeśli jednak w naszym biznesie używamy niewielkich plików – dokumentów, arkuszy, baz danych – chmura może okazać się lepszym rozwiązaniem. Szczególnie jeśli jesteśmy bardzo mobilni i zależy nam na prostym, szybkim i sprawdzonym dostępie do plików.
Jak wspomnieliśmy, w przypadku NAS płacimy zasadniczo raz, na zakup niezbędnego sprzętu. Do tego powinniśmy doliczyć kilkadziesiąt złotych za energię elektryczną. Urządzenie, aby spełniało swoją rolę, musi pracować non-stop. Zakup dobrego urządzenia NAS z dyskami o pojemności 1-2 TB to koszt od 1200 zł w górę. Optymalne rozwiązania dobrych firm przekraczają 2000 zł. Można poszukać także „używki”, co nie jest najgorszym wyborem. Są i tacy, którzy budują własny serwer na bazie starego komputera stacjonarnego, co jednak wymaga czasu i wiedzy.
W przypadku chmury u zewnętrznego usługodawcy płacimy abonament miesięczny lub roczny. Np. 2TB w iCloud kosztują nas 39,99 PLN miesięcznie, czyli niecałe 480 zł rocznie. Z kolei w usłudze Microsoftu za 1TB rocznie zapłacimy 299,99 rocznie w ramach usługi 365 Professional.
To tylko przykłady. Podobnych usług jest wiele. Generalnie jednak zaprezentowane widełki cenowe +/- 50% można znaleźć w przeróżnych miejscach – nie tylko u technologicznych gigantów.
Jeśli potrzebujemy na pliki w chmurze mniej miejsca, zapłacimy mniej, np. kilkanaście złotych miesięcznie za 200 GB.
Patrząc na powyższe, można spodziewać się, że „kiedyś” NAS się zwróci. Nie będzie to jednak perspektywa jednego czy dwóch lat. Z pewnością w przypadku bardzo dużych przestrzeni dyskowych wymaganych przez nasz biznes, własna chmura będzie bardziej opłacalna i bardziej praktyczna. Z drugiej jednak strony, usługi chmurowe oferowane przez zewnętrzne podmioty są po pierwsze – proste w konfiguracji, po drugie działają natychmiast po ich aktywacji. W przypadku NAS, trzeba się trochę pobawić i stracić trochę czasu. Jeśli zestawienie takiego rozwiązania zlecimy zewnętrznemu specjaliście IT, musimy doliczyć także koszty jego pracy, a to oddala nam perspektywę szybkiego zwrotu z popełnionej inwestycji.