Jak czytamy w serwisie prawo.pl, wprowadzone od 1 grudnia nowe limity osób w restauracjach, czy kinach, nie będą przestrzegane. Nawet jeśli ktoś miałby być ukarany, to sprawa zostanie umorzona, zanim na dobre trafi do sądy. Wszystko dlatego, że zmiana limitów wprowadzana jest rozporządzeniem, a nie ustawą.
Zdaniem ministra Niedzielskiego, ograniczenie liczby osób można wprowadzić, jeśli przedsiębiorca zawrze w swoim regulaminie wewnętrznych odpowiednie zapisy. I tak, od 1 grudnia do 17 grudnia w siłowniach, klubach i centrach fitness, solariach, salonach masażu, na widowniach w kinach, teatrach, w sklepach może przebywać 1 osoba na 15 mkw. W weselach, czy konsolacjach będzie mogło wziąć udział maksymalnie 100 osób. Do limitu nie będą wliczane osoby zaszczepione.
CZYTAJ TAKŻE: Jak napisać wezwanie do zapłaty?
Kłopot w tym, że nie istnieje podstawa prawna, która pozwala przedsiębiorcom na kontrolę paszportów covidowych u odwiedzających- Problem weryfikacji paszportów covidowych pojawił się już ponad cztery miesiące temu i jak do tej pory wciąż jest aktualny – ocenia Krzysztof Łyszyk, radca prawny, partner w kancelarii LWW Łyszyk, Wesołowski i Wspólnicy, cytowany przez prawo.pl.
Prawnicy przypominają, że zgodnie z art.32 konstytucji wszyscy są równi wobec prawa, dlatego tego rodzaju segregacja jest niezgodna z prawem.
Ze względu na to, że przepisy są nieegzekwowalne kilka organizacji branżowych, m.in. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, czy Izba Gospodarcza Hotelarstwa przekonują, że nie będą weryfikowały paszportów covidowych u klientów i gości. Wszystko dlatego, że dane o zaszczepieniu są wrażliwą daną medyczną i nie można ich ot tak sobie przetwarzać.
- Wbrew temu, co mówi minister zdrowia, usługodawca nie ma jak zweryfikować, czy dana osoba jest zaszczepiona, nawet gdyby wprowadził taki wymóg w regulaminie – dodaje mec. Łyszczyk, cytowany przez prawo.pl
I właśnie dlatego, nawet jeśli sklep czy muzeum odwiedzi więcej osób, niż powinno, sprawa i tak będzie umorzona. Wszystko przez to, że obostrzenia wprowadzane są właśnie rozporządzeniem, a nie ustawą.