Nawet pomimo pandemii koronawirusa, lockdownów, ograniczeń i problemów w produkcji i transporcie, polski eksport urósł w 2020 r. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wartość wyeksportowanych w ubiegłym roku z Polski towarów wyniosła niemal 1,052 bln zł. Znów eksport był też wyższy od importu. Od 2015 r. zdarza się to Polsce już regularnie (wyjątkiem był 2018 r.), ale wcześniej niestety musieliśmy czekać dwie dekady na taki rezultat. Eksport odpowiada już niemal za połowę polskiego PKB (ponad 45 proc.), potrajając więc swą rolę dla polskiej gospodarki przez ostatnich 25 lat.
CZYTAJ WIĘCEJ: Made in Germany czy Made in China? Handel zagraniczny w czasie pandemii
Niezmiennie zdecydowanie największym partnerem handlowym Polski są Niemcy, z niemal 29-procentowym udziałem w naszym eksporcie w 2020 r. (304 mld zł). Między naszymi zachodnimi sąsiadami a kolejnymi krajami jest przepaść – do Czech, Wielkiej Brytanii albo Francji trafiły z Polski towary o wartości ok. 59-61 mld zł, czyli ok. 5,6-5,8 proc. polskiego eksportu. W pierwszej dziesiątce są także, kolejno” Włochy, Holandia, Rosja, Szwecja, Stany Zjednoczone i Hiszpania. Ogólnie na rynek unijny trafia niemal trzy czwarte całego eksportu z Polski.
Blisko 40 proc. polskiego eksportu to maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy. I choć w tych kategoriach mieszczą się tysiące różnych produktów, o kilku należy koniecznie wspomnieć. Polskim hitem eksportowym szybko stają się m.in. baterie litowo-jonowe, przede wszystkim do samochodów elektrycznych. To także części samochodowe – głównie nadwozia, oraz sprzęt RTV i AGD, przede wszystkim telewizory, pralki, suszarki, chłodziarki czy piekarniki.
CZYTAJ TAKŻE: PPK nie dla przedsiębiorcy. Dlaczego?
Jak wskazują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Polska jest europejskim liderem w produkcji i eksporcie sprzętu gospodarstwa domowego. W 2019 r. z naszego kraju pochodziło - w ujęciu ilościowym - aż 40 proc. dużego sprzętu AGD wyprodukowanego w Unii Europejskiej.
Ale nie tylko tu drzemie siła polskiej gospodarki, którą docenia świat. Dane Głównego Urzędu Statystycznego i Eurostatu wskazują na ważne znaczenie Polski na mapie świata m.in. w produkcji jachtów, okien, mebli (szczególnie krzeseł), papierosów czy leków i kosmetyków.
Niektóre towary, z których Polska jest znana na świecie, są bardzo „specyficzne”. W 2018 r. ponad 40 proc. światowego eksportu miały polskie… bramownice drogowe (stalowe konstrukcje nad drogami, służące m.in. do umieszczania drogowskazów i tablic informacyjnych) i wozy okraczające podsiębierne. Około 20 proc. – aparaty słuchowe.
Polski eksport silny jest także towarami żywnościowymi. Tutaj naszym niewątpliwym hitem eksportowym są pieczarki. Polska jest jednym z największych na świecie ich producentów. Mniej więcej co trzecia pieczarka na świecie pochodzi z naszego kraju.
Polska jest też dużym eksporterem mięsa – przede wszystkim drobiowego – a także jabłek, gofrów, wafli, czekolady i przetworów z kakao.
Nie da się ukryć, że mnóstwo towarów z etykietą „made in Poland” to nie wytwór rodzimych firm, ale rozlokowanych w Polsce fabryk zagranicznych koncernów. Szacuje się, że są one odpowiedzialne za blisko dwie trzecie tego, co zalicza się jako polski eksport. Przykładowo, świetne wyniki eksportu motoryzacyjnego to przede wszystkim „zasługa” mieszczących się nad Wisłą zakładów m.in. Toyoty, Fiata Chryslera, Opla czy Volkswagena, a sprzęt RTV/AGD wytwarzany jest w Polsce m.in. w fabrykach Electroluksa, Whirlpoola, Boscha, LG czy Samsunga.
CZYTAJ TAKŻE: Umorzenie składek ZUS. Kiedy będzie możliwe
Mimo wszystko nie można zapominać i o polskich potentatach. Sprzęty Amiki, pociągi od firm Pesa i Newag czy autobusy elektryczne Solaris to tylko „pierwsze z brzegu” towary, które ciągną do przodu rodzimy eksport elektromaszynowy. To właśnie m.in. sukcesy Solarisa stoją za tym, że Polska stała się unijnym liderem pod względem eksportu autobusów elektrycznych.
Jednymi z największych eksporterów w Polsce są także kontrolowane przez Skarb Państwa PKN Orlen (m.in. paliwa, substancje smarne itp.) czy KGHM (miedź). Ale na swoich rynkach potentatami są też dziesiątki firm prywatnych, by wymienić tylko kilka, jak Maspex (żywność), Fakro (okna i drzwi), Polpharma (farmaceutyki) czy Black Red White (meble).
Wciąż pewną bolączką polskiego eksportu jest stosunkowo niskie zaawansowanie technologiczne polskich towarów eksportowych. Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego policzyli, że udział dóbr wysokiej techniki wynosił w 2019 r. „tylko” 11,3 proc. Mimo wszystko liczą, że polski eksport – między innymi ze względu na silną dywersyfikację jego struktury - ma duże szanse na transformację w stronę towarów nowoczesnych, wysokomarżowych.