Od stycznia 2021 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę wynosi 2800 zł brutto. Parametr ten wzrósł o 200 zł brutto w stosunku do roku poprzedniego.
CZYTAJ TAKŻE: Koszt całkowity zatrudnienia pracownika w 2021 roku
Minimalne wynagrodzenie, to ustalany przez rząd najniższy dopuszczalny poziom wynagrodzenia za pracę wykonywaną w wymiarze pełnego etatu. Oznacza to, że żaden pracodawca nie może wypłacać swoim podwładnym mniej niż ustalono i opublikowano w Dzienniku Ustaw. Pierwszym obowiązkiem pracodawcy, wynikającym ze zmiany wskaźnika minimalnego wynagrodzenia jest więc dopasowanie listy płac do nowych stawek.
Zgodnie z Kodeksem Pracy, wysokość wynagrodzenia przysługującego zatrudnianemu pracownikowi jest obowiązkowym elementem umowy o pracę. Strony umowy, przed jej podpisaniem ustalają wysokość zarobków, a wynik ich negocjacji trafia do wybranego paragrafu. Jedynym zastrzeżeniem jest, aby ustalona kwota nie była niższa od obowiązującej w danym roku stawki minimalnego wynagrodzenia. Jak widać wysokość parametru, co do zasady nie wpływa na postanowienia zawieranych w kraju umów o pracę. Stronom przysługuje w tym zakresie dowolność. Tym samym wzrost nie zobowiązuje pracodawców do aneksowania dokumentów.
CZYTAJ TAKŻE: Małe i średnie firmy bez płynności finansowej. Winny koronawirus
Tylko w jednym przypadku trzeba ingerować w umowę o pracę, bo minimalne wynagrodzenie rośnie. Jeżeli w dokumencie łączącym pracodawcę i pracownika wskazano kwotowo pensję na poziomie minimalnego wynagrodzenia, obowiązującego w chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że umowę o pracę z 2020 roku, zawierającą kwotę wynagrodzenia 2600 zł brutto, trzeba aneksować. Takiej konieczności by nie było gdyby, stawkę zastąpił zapis o zarobkach na poziomie minimalnego wynagrodzenia ustalonego przez kompetentne organy. Warto o tym pamiętać, bo wysokość minimalnego wynagrodzenia ustalana jest co roku.
CZYTAJ TAKŻE: Składki ZUS. Czy można nie płacić ZUS?