Przedsiębiorcy od 2023 będą znów ponosić wyższe koszty. Płaca minimalna wzrośnie i to dwa razy. Pierwsza podwyżka planowana jest na początek 2023, a druga od lipca 2023. W związku z tym od lipca 2023 płaca minimalna wyniesie 3500 zł. Wzrost znacząco przekracza poziom inflacji.
Podwójny wzrost płacy minimalnej jest możliwy dzięki przepisom, które pozwalają na podwyższenie płacy minimalnej dwa razy. Przepisy zakładają, że minimalna pensja podnoszona jest o wskaźnik inflacji, a dodatkowo o tzw. wskaźnik korygujący planowany wzrost PKB. To wszystko oznacza, że w 2023 roku pensja minimalna powinna wzrosnąć przynajmniej o 13,5%, czyli o 406,30 zł.
Plan rządu zakłada, że 1 stycznia 2023 płaca minimalna wzrośnie z obecnych 3 010 zł do 3 350 zł. Od lipca będzie jeszcze wyższa i wyniesie 3 500 zł od lipca. To o ponad 16 proc. więcej niż obecnie. Wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę powoduje, że wyższa będzie też oczywiście stawka godzinowa.
CZYTAJ TAKŻE: Rośnie pensja minimalna w Niemczech. Ogromny problem dla polskich firm
Warto przypomnieć, że od 2015-2022 minimalne wynagrodzenie rosło wyjątkowo szybciej. Znacznie szybciej niż przeciętna pensja. W sumie od 2015 wzrost wyniósł 72%. Pensja minimalna wzrosła o 1750 zł od 2015 do 3010zł w 2022 roku. Przeciętne wynagrodzenie w tym czasie wzrosło o połowę.
Według danych GUS minimalne wynagrodzenie otrzymuje 13,6% zatrudnionych. (dane na 2020 r).
Ostateczna wysokość płacy minimalnej 2023 zostanie zatwierdzona do połowy czerwca. Plan dużej podwyżki jest popierany przez środowiska związków zawodowych. Rekordową podwyżkę tłumaczy się koniecznością wyrównania wynagrodzeń do inflacji. Propozycja NSZZ Solidarność zakłada, że wynagrodzenia powinny pójść w górę przynajmniej o 13,41%, a pracownicy „budżetówki” mają zarabiać przynajmniej o 20% więcej. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent powinien wynosić nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2022 roku, zwiększony o co najmniej 50% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2022”.
Płaca minimalna to spory problem dla przedsiębiorców. Nie dość, że i tak płacą już coraz więcej pracownikom by utrzymać ich na stanowiskach, to coraz więcej muszą wydać utrzymanie firmy. Wysoka cena paliwa, surowców i półproduktów powoduje, że koszty działalności są coraz wyższe. Do tego dochodzi zamieszanie związane z Polskim Ładem.
Warto też spojrzeć w perspektywy gospodarcze na 2023. Według Komisji Europejskiej w 2023 roku ceny w naszym kraju wzrosną średnio o 7,3%. PKB ma wzrosnąć o 4,4%. Patrząc na plany rządu i strony związkowej można przypuszczać, że aż tak duży wzrost płacy minimalnej ma sprawić wrażenie, że inflacja jest niższa niż w rzeczywistości. Nie można też zapominać o tym, że wzrost płacy minimalnej przekłada się również na wysokość innych wskaźników, choćby składek na ZUS. A to kolejne, jeszcze większe obciążenie dla portfeli przedsiębiorców.