Od 1 stycznia 2024 r. do ustawy o prawach konsumenta dodany zostanie art. 7b, który nakazuje rozliczenie w formie bezgotówkowej jeśli transakcja odbywa się między konsumentem a przedsiębiorcą, a wartość transakcji przekroczy 20.000 zł. Zmniejsza się też limit dla transakcji między przedsiębiorcami. W tym przypadku formę bezgotówkową trzeba zastosować przy transakcji o wartości już 8000 zł
Jak czytamy w memorandum, przedstawiciele ZPP uważają, że zmiana ta jest zbyt daleko idącą ingerencją w preferencje obywateli dotyczące metod płatności i apeluje o wycofanie się z tego rozwiązania. Autorzy podkreślają też, że konsekwencje niezastosowania się do wymogu obciążają wyłącznie przedsiębiorcę.
Mało tego. Zdaniem ZPP nie powinno się zmuszać odgórnie do korzystania z płatności bezgotówkowych. Zamiast tego lepiej jest takie zmiany wprowadzać ewolucyjnie. To przedsiębiorcy powinni sami decydować jaka forma płatności jest dla nich wygodniejsza.
„W obecnej sytuacji geopolitycznej, nie da się odmówić należnego miejsca gotówce – szczególnie dzisiaj, gdy jest to kwestia bezpośrednio powiązana ze ścisłym bezpieczeństwem państwa. Mając powyższe na uwadze, po raz kolejny apelujemy o odejście od propozycji wprowadzenia limitu transakcji gotówkowych w transakcjach B2C. Zamiast nieustannie przesuwać datę wejścia w życie przepisu, po prostu go derogujmy” – czytamy w memorandum.
Dane ZPP wskazują, że „32,6% Polaków wciąż woli płacić gotówką. Wskazać należy też, że w grupie wiekowej 55-64 lata aż 48,1% osób wybiera gotówkę (wobec 26,7% wybierających płatności bezgotówkowe), a w grupie osób powyżej 65 roku życia gotówkę wybiera aż 71,8% ankietowanych (wobec 14,2% wybierających płatności bezgotówkowe). Konsumenci używający gotówki wskazują, że ta forma płatności pozwala na lepszą kontrolę wydatków (30%), poczucie niezależności (21%), czy większą prywatność i ochronę danych osobowych (17%). Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że koszty płatności gotówkowych przekładają się na przychód w Polsce (centra gotówki, druk, przeliczenia, pensje kasjerów)”
Obniżenie limitu płatności gotówkowych między przedsiębiorcami do 8000 zł ma pozwolić państwu na większą kontrolę nad obrotem pieniądza między przedsiębiorcami. Jednak dla przedsiębiorców, szczególnie tych działających w mikro skali może to spowodować ograniczenia płynności finansowej.
Nie bez znaczenia jest też to, że banknoty i monety emitowane przez NBP cały czas są legalnymi środkami płatniczymi w Polsce i nie ma powodu by ograniczać ich używanie poprzez sztucznie tworzone regulacje.
ZPP podkreśla, że wprowadzenie limitów rozliczeń gotówkowych może doprowadzić do patologii. Chodzi np. o sytuację, gdy klient nie ma środków na rachunku bankowym ale posiada gotówkę więc przedsiębiorca nie może przyjąć legalnie płatności i wystawić faktury, co wpłynie na rozwój szarej strefy.