Już w marcu 2020 roku wprowadzona została ustawa covidowa (ustawa z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych), zgodnie z którą pracodawca ma prawo nakazać pracownikowi wykonywanie obowiązków zawodowych z domu. Praca zdalna na początku pandemii jawiła się jako rozsądne rozwiązanie. Pracownicy nie przerwali pracy, a pracodawca zapobiegał powstawaniu dużych skupisk ludzkich w przestrzeniach biurowych. Dodatkową zaletą home office było zmniejszenie tłoku w komunikacji miejskiej. Poza wspomnianą wyżej ustawą zabrakło przepisów doprecyzowujących ten twór, stąd coraz częstsze problemy w egzekwowaniu wzajemnych praw i obowiązków.
CZYTAJ TAKŻE: Praca zdalna: jedna na dziesięć osób lubi pracować z domu w negliżu
Niestety, mimo iż wielu przedsiębiorców stosuje tę właśnie zasadę, nie ma ona odzwierciedlenia w przepisach prawa pracy. Telepraca to zgodnie z artykułem 675 Kodeksu pracy forma regularnego wykonywania obowiązków służbowych, poza miejscem pracy, przy użyciu środków komunikacji elektronicznej. Z kolei praca zdalna cechuje się incydentalnością i przypadkowością. Aby tożsame do telepracy regulacje były skuteczne względem pracownika zdalnego trzeba zapisać je w odrębnym dokumencie (np. regulaminie lub układzie zbiorowym pracy), oczywiście za zgodą osoby, której mają dotyczyć.
CZYTAJ TAKŻE: Koszt całkowity zatrudnienia pracownika w 2021 roku
Jak w tym całym rozgardiaszu prawnym dbać o bezpieczeństwo i higienę pracy? Udzielenie odpowiedzi na to pytanie to nie lada wyzwanie. Po pierwsze trzeba zauważyć, że wykonywany od marca ubiegłego roku home office stracił już nieco na swojej incydentalności. Praca zdalna, tak jak telepraca wykonywana jest poza siedziba firmy za pośrednictwem sprzętu, który to umożliwia. Są spełnione więc trzy z trzech warunków niezbędnych do zakwalifikowania home office do telepracy. A jeśli tak, to nie ma przeciwwskazań, by względem pracowników zdalnych stosować także zasady BHP stworzone dla telepracy.
Sytuacja pandemiczna nie zwalnia pracodawcy z obowiązku zapewnienia pracownikowi bezpieczeństwa i higieny pracy. Oczywiście bez czynnego udziału pracownika w tym zakresie żaden przedsiębiorca nic nie wskóra, ale lepiej móc udokumentować w razie kontroli zaangażowanie w tym zakresie. Dlatego, jak wspominaliśmy wyżej ureguluj kwestie BHP na home office w odrębnym dokumencie np. regulaminie. Dobrym pomysłem jest także edukowanie współpracowników w zakresie ergonomii pracy, wygody i bezpieczeństwa w warunkach domowych, które nie przypominają biura.