W myśl nowych przepisów o prawach konsumenta, przedsiębiorca dokonujący zakupów na firmę nareszcie będzie traktowany jak konsument. To oznacza, że zakupiony laptop, fotel, pendrive czy zestaw filiżanek dla gości biznesowych, będzie mógł odesłać sprzedawcy dokładnie tak samo jak zwykły konsument. To dość duża zmiana, która ułatwi życie małym przedsiębiorcom, prowadzącym na przykład jednoosobową działalność gospodarczą, czyli na przykład pracuje w ramach samozatrudnienia.
Kiedy najlepiej otworzyć firmę?
1 stycznia 2021 roku wchodzi w życie długo oczekiwana nowelizacja ustawy o prawach konsumenta.
[et_bloom_inline optin_id="optin_4"]
Nas najbardziej interesuje artykuł 38a, który został dodany do tego aktu prawnego i zdecydowanie rozszerza definicję konsumenta. O czym on mówi? Chodzi o to, że przepisy dotyczące prawa do odstąpienia od umowy można zastosować także do osoby fizycznej zawierającej umowę związaną bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą, wtedy gdy z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla tej osoby charakteru zawodowego. Krótko mówiąc, jeśli mały przedsiębiorca kupuje właśnie nowe rolety, które mają przysłaniać okna w jego biurze, będzie traktowany tak samo, jak jego małżonka kupująca jako konsumentka zasłony do ich salonu.
Aby wyjaśnić zmianę opisaną w poprzednim akapicie podamy prosty przykład. Pani Anna prowadzi sklep odzieżowy. Zdecydowała się na zakup tabletu na firmę, który pozwoli jej na łatwe dokonywanie zamówień oraz odbieranie poczty elektronicznej od kontrahentów. Rzecz jasna, Pani Anna nie jest informatykiem i nie musi być ekspertem od elektronicznych nowinek. Mimo tego, do tej pory przepisy traktowały ją jako podmiot profesjonalny, a nie jak konsumenta. W związku z tym miała ograniczone możliwości dochodzenia swoich praw, gdyby chciała skorzystać np. z możliwości odstąpienia od umowy i prawa do rękojmi. Po Nowym Roku, w takiej sytuacji pani Anna będzie traktowana dokładnie tak jak przeciętny Kowalski, który nigdy żadnej działalności nie prowadził.
Powróćmy do przykładu pani Anny, która zakupiła tablet i może spokojnie odstąpić od umowy jego zakupu na takich samych zasadach jak zwykły konsument. Sytuacja byłaby inna, gdyby nasza bohaterka zamówiła np. zestaw szalików i czapek z myślą o jej sprzedaniu w swoim sklepie. W takim przypadku w dalszym ciągu nie ma mowy o zrównaniu jej praw z konsumentem. Nowe przepisy w tym zakresie nie zmieniają niczego.
Dodajmy jednak, że nie każdy przedsiębiorca będzie mógł skorzystać z dobrodziejstw przytoczonej nowelizacji. Po pierwsze mówimy o osobach fizycznych, prowadzących indywidualną działalność gospodarczą. Precyzując, chodzi tutaj o osoby, które prowadzą swój biznes w oparciu o wpis w Ewidencji Działalności Gospodarczej. To oznacza, że nowych przepisów nie będzie można zastosować na przykład dla wielu spółek. Przypomnijmy także, że zakupy nie mogą w sposób bezpośredni wiązać się z prowadzonym biznesem.