Makroekonomia sprzyja oszustom. Niestety obecnie to karkołomne stwierdzenie sprawdza się w stu procentach. Rekordowa inflacja sprawia, że nasze oszczędności topnieją z dnia na dzień. Wiele osób szuka możliwości zarobienia dodatkowych pieniędzy, a także wierzy w różnego rodzaju teorie i "patenty" ekspertów z sieci. Szczególnie że oferty banków w zakresie oprocentowania lokat mocno odstają od tego, co funduje nam dwucyfrowa inflacja. To idealny moment, by kusić potencjalne ofiary, chwytliwymi, lecz niestety nieprawdziwymi obietnicami zysków. Internetowe oszustwa inwestycyjne pojawiają się niemal co dzień, a także wszędzie. Niestety, bardzo łatwo się na nie natknąć.
Szybko się okazuje, że świetnie wyglądająca strona jest… atrapą. Może być to bank, firma telekomunikacyjna, znana firma energetyczna a także sieć stacji paliw. Warto mieć się na baczności. Jeśli ktoś proponuje nam zakup akcji znanej spółki, to dlaczego miałbyś je kupić przez reklamę na Facebooku, a nie w biurze maklerskim? Dlaczego atrakcyjna oferta inwestycji w środowisko jest tylko w mediach społecznościowych, a fachowa prasa o niej nie wspomina? To wszystko to wielkie okazje... Jednak nie na zarobek, a stratę – albo pieniędzy, albo danych osobowych, albo jednego i drugiego. Nie warto ryzykować.
Swego czasu głośną sprawą odbiły się próby oszustwa na Orlen. Chyba nie ma użytkownika mediów społecznościowych, któremu w pierwszym półroczu tego roku nie wyświetliłaby się oferta takiej inwestycji. Często uwiarygadniane były one zdjęciem polityków, a także dobrze przygotowaną grafiką. Innym rodzajem reklam, były te, okraszone wizerunkiem znanych sportowców. Niestety policja odnotowała przypadki, w których ofiary dawały się nabrać i traciły oszczędności życia. Czasem były to setki tysięcy złotych.
Niestety cały czas pojawiają się nowe internetowe oszustwa inwestycyjne, a jest ich naprawdę wiele. W ostatnich dniach Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego CSIRT KNF opublikował kolejny przykład. Tym razem przestępcy przygotowali niebezpieczną stronę, która bazowała na wizerunku Ministerstwa Klimatu i Ochrony Środowiska, a także Krakowskiego Holdingu Komunalnego. Oszuści namawiają na niej do inwestowania w fikcyjne przedsięwzięcia związane z recyklingiem.
UWAGA! Kolejna odsłona oszustwa na „Fałszywe inwestycje”. Cyberprzestępcy w celu uwiarygodnienia przygotowali niebezpieczną stronę wykorzystującą wizerunek @MKiS_GOV_PL i Krakowskiego Holdingu Komunalnego.
Bądźcie czujni i nie dajcie się zwieść obietnicom szybkiego zysku! pic.twitter.com/2ZehkANwyo
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) October 4, 2022
Inwestuj na giełdzie nie na Facebooku – z takim apelem, również w ostatnich dniach zwrócili się specjaliści od bezpieczeństwa sieci z CERT Orange. Wystosowali oni ostrzeżenie w związku z podszywaniem się oszustów pod ich… macierzystą spółkę. „Phishing na rzekome wyjątkowo lukratywne inwestycje to od kilku lat popularny — a ostatnio wyjątkowo — schemat, zmierzający do okradzenia ofiary z oszczędności. Niestety do grona marek, nadużywanych przez oszustów, od niedawna, obok Orlenu, PGE, czy... Tesli dołączyło Orange Polska. Reklamy domniemanych inwestycji w nasze akcje i "gwarantowanego dochodu" od 10 tys. PLN w górę coraz częściej pojawiają się na Facebooku” – piszą eksperci od bezpieczeństwa pomarańczowego operatora.
Jednocześnie zwracają uwagę na fakt, że strona jest przygotowana bardzo fachowo, a to jeszcze niedawno nie było standardem dla podobnych kampanii. Sprawia wręcz wrażenie, jakby oszuści stworzyli ją opierając się na brandbooku marki Orange. To kolejny niebezpieczny podstęp, który może uśpić czujność.
Niestety oszuści specjalizujący się w kampaniach phishingowych uczą się na własnych błędach. Wystrzegają się informacji pisanych łamaną polszczyzną czy z pozbawionych polskich znaków. Podstępne działania przestępców ewoluują tak, byśmy szybko i bez cienia podejrzeń nabierali się na haczyk. Nie dajmy się!