Osoby prowadzące działalność gospodarczą nie mają łatwego życia. Szczególnie gdy do załatwienia spraw muszą przemierzać mniejsze lub większe odległości. Tym, którzy korzystają z firmowych samochodów jest obojętne, jakiej długości odcinek mają do pokonania. Ale przedsiębiorcy poruszający się komunikacją miejską, czy koleją mają problem. Bowiem nie każdy bilet to faktura, co oznacza komplikacje przy rozliczaniu krótszych odcinków.
Poruszane zagadnienie regulują przepisy rozporządzenia ministra Finansów w sprawie wystawiania faktur. Zgodnie z jego postanowieniami istnieje granica 50 km. Bilet, który dotyczy odcinka powyżej 50 km jest automatycznie uznawany za fakturę.
https://magazynfirma.pl/tego-nie-przewidzialo-nawet-rodo-wyciek-danych-z-twojej-firmy-moze-nastapic-przez-samochod/
Ale już potwierdzenie przejazdu krótszego odcinka lub jednorazowy bilet autobusowy wymagają dodatkowego dokumentu. Tak zwana faktura na żądanie zostanie wydana tylko gdy przedsiębiorca będący pasażerem o to poprosi.
Opisywany problem to nie tylko utrudnienie dla pasażerów. Od dawna na przyjęte rozwiązanie skarżą się przewoźnicy. Wystawianie faktury na żądanie w przypadku krótszych przejazdów to dodatkowy obowiązek dla ich pracowników.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że sprostanie potrzebom pasażera przedsiębiorcy wydłuża czas obsługi klienta. Co jest szczególnie uciążliwe w kasach biletowych, gdy stojące w kolejce osoby się niecierpliwią.
CZYTAJ TAKŻE: Koszty zatrudnienia pracownika. Jak liczyć?
Na szczęście wiele wskazuje na to, że osoby prowadzące własną działalność gospodarczą będą mogły rozliczać wszystkie przejazdy w jednolity sposób. Czyli każdy bilet, bez względu na to jakiego odcinka dotyczy będzie uznawany za dokument księgowy. Wyjątkiem będą nadal te kupowane przez internet. W ich przypadku klient musi zaznaczyć, że chce otrzymać fakturę potwierdzającą transakcję.
Pomysł Ministerstwa Finansów dotyczący zniesienia limitu z pewnością będzie dużym ułatwieniem. Wypowiedzi wiceministra Sarnowskiego pokazują, że ministerstwu zależy na sprawnym przeprowadzeniu zmian.
Efektem zmian będzie uproszczenie stosowania przepisów. Dzięki nim przewoźnik uniknie konieczności wystawiania faktur na żądanie dla przejazdów poniżej 50 km. Jest to bardzo kłopotliwy obowiązek, szczególnie gdy bilet nie jest kupowany w biurze przewoźnika, a np. w dworcowej kasie czy bezpośrednio u kierowcy – uzasadniał zmianę przepisów przedstawiciel MF.
Niestety nie są znane jeszcze dokładne terminy jego realizacji. Projekt znajduje się na etapie uzgodnień.