Część czytelników pamiętających początek lat dziewięćdziesiątych może sobie przypomnieć, jak pod wpływem rodzącego się kapitalizmu postawały kolejne firmy. Cechą wspólną wielu z nich była… końcówka -EX w nazwie. Być może (albo raczej na pewno) z inspiracji słynnego PEWEXu. Jak grzyby po deszczu pojawiały się nazwy typy Mirex, Kowalex, Witex etc. (przepraszamy, jeśli z rozpędu wymieniliśmy również Twoją firmę).
Drugim charakterystycznym członem pojawiającym się na początku lub na końcu było „BUD” przy firmach budowlanych, „BUT” przy sklepach obuwniczych, czy „TRANS” w przypadku działalności transportowych. Z czasem zaczęły pojawiać się nazwy mniej oczywiste lub abstrakcyjne, niekoniecznie nawiązujące do nazwisk, imion, pseudonimów czy branż.
Nie brakowało przy tym łamańców językowych wynikających z łączenia imion, nazwisk i branż. Nie polecamy. Nazwa „Andrzmałg”, lub „Krzysztdetal” ani nie wygląda, ani nie brzmi poważnie.
Zgodnie z prawem, czy to się komuś podoba, czy nie, nazwa działalności gospodarczej w pełnej wersji MUSI zawierać przynajmniej imię i nazwisko założyciela. Skoro jednoosobowa działalność gospodarcza, to tak naprawdę TY – chyba nie masz z tym problemu?
Oczywiście niektórzy idą na skróty i nazywają firmę tak: „Usługi – Jan Kowalski”, albo „Krzysztof Nowak – Rzeźby z betonu”. Są jednak i tacy, którzy uderzają w bardziej wyrafinowane nazewnictwo. Tak czy inaczej, z „nazwiska w nazwie” zrezygnować nie mogą.
Skoro mówimy w języku polskim, szanujmy jego zasady. Unikajmy formy węgierskiej typu „Usługi – Kowalski Jan”. Najpierw piszemy pierwsze imię, potem ewentualnie drugie (nie ma obligu), potem nazwisko. Acha i zawsze przedstawiajmy się w mianowniku. Nazwa firmy „Usługi Jana Kowalskiego” nie będzie poprawna. Między imieniem i nazwiskiem wystarczy jedna spacja.
Odpowiedź na pytanie „dlaczego nazwisko musi być w nazwie JDG?” jest bardzo prosta. Jak wyjaśniono na stronie biznes.gov.pl, „chodzi o to, aby inni uczestnicy obrotu gospodarczego mieli możliwość jednoznacznego zidentyfikowania kto prowadzi daną firmę. Jeśli wykonujesz działalność gospodarczą osobiście, nie w formie spółki wpisanej do KRS, to ty osobiście jesteś przedsiębiorcą czyli podmiotem praw i obowiązków wynikających z tej działalności gospodarczej. Na przykład decyzja, wydana przez urząd w sprawie związanej z twoją działalnością, musi być adresowana na twoje imię i nazwisko, a nie na nazwę, którą posługujesz się jako przedsiębiorca.
Warto pamiętać by nazwa firmy nie wprowadzała w błąd. Jeśli np. zupełnie fikcyjna dla przykładu pani Anna Kowalczyk prowadzi firmę zajmującą się usługami fryzjerskimi bez strzeżenia i pielęgnacji brody, raczej nie powinna nazywać swojej firmy np. „Anna Kowalczyk – Barber”.
Zanim zdecydujemy się na konkretną nazwę, sprawdźmy, czy nazwa fantazyjna nie jest używana przez polską lub zagraniczną firmę. Może dojść czasem do poważnych problemów prawnych np. dotyczących ochrony znaku firmowego. Nazwy już istniejące można sprawdzić np. w bazach danych CEIDG lub KRS. Trudno jednak mówić o plagiacie nazw oczywistych, które nie są szczególnie fantazyjne np.: „elektromechanika pojazdowa”, „usługi koparką”, czy „serwis komputerowy”.