Branża gastronomiczna radzi sobie tym lepiej, im lepsza jest pogoda. Dla pracowników gastronomii napiwek jest często traktowany jako dodatek do wynagrodzenia. Pojawia się pytanie, czy napiwek jest opodatkowany?
Branża gastronomiczna odbija się po okresie przestoju spowodowanym lockdownami. Gastronomia to dobry sposób na zdobycie doświadczenia zawodowego przez młodych ludzi. To też możliwość zarobienia pierwszych pieniędzy. I choć właściciele lokali gastronomicznych płacą coraz więcej pracownikom sezonowym, to wciąż dla wielu z nich sporym zastrzykiem gotówki i dodatkiem do pensji jest napiwek. I tu pojawia się pytanie, czy za napiwek trzeba odprowadzić podatek
Napiwek bardzo często traktowany jest jako darowizna drobnej kwoty pieniędzy. Okazuje się jednak, że nie jest to właściwy sposób rozliczania. Napiwek jest opodatkowany zgodnie z przepisami o podatku dochodowym od osób fizycznych. Dlaczego? Definicja darowizny opiera się na założeniu, że osoba, która ją otrzymuje nie jest zobowiązany do „odwdzięczenia się” w jakiejkolwiek formie. Tymczasem napiwek przekazuje się kelnerowi lub kucharzowi jako wyraz docenienia jakości pracy i obsługi. W związku z tym nie można powiedzieć, że napiwek jest czymś, za co się nie odwdzięczamy. Gdyby kelner czy kucharz nie wykonali swojej pracy tak dobrze, że pozytywnie zaskoczyli klienta, to by nie dostali takiego napiwku.
Jak rozliczyć podatek od napiwku? Do rozliczenia podatku od napiwku konieczne będzie ustalenie czasu jego otrzymania i formy. Inaczej bowiem rozliczany będzie napiwek w formie gotówkowej, a inaczej doliczony podczas przyjmowania płatności kartą. Zacznijmy najpierw od napiwku dodawanego do płatności kartą. W tej sytuacji pieniądze trafiają na konto lokalu. Napiwek taki obowiązkowo trzeba uznać jako przychód ze stosunku pracy.
CZYTAJ TAKŻE: Wykroczenia przeciwko prawom pracownika. Nowe kary dla pracodawców
Przedsiębiorca rozlicza zaliczkę na podatek od napiwku. Mało tego. Trzeba też będzie od tej kwoty rozliczyć składki ZUS. Dlaczego? Bo przecież traktowany jest jako przychód ze stosunku pracy. Są to więc pieniądze rozliczane na równi z „normalnym wynagrodzeniem”. ZUSu od napiwków nie odprowadzamy jeśli zatrudniony jest studentem do 26 roku życia. Ta zasada obowiązuje zarówno w przypadku przypisywania imiennie napiwków do konkretnego pracownika, jak i sytuacji, gdy są one sumowane i rozdzielane w odpowiedniej proporcji między pracowników.
Trochę inaczej wygląda rozliczenie napiwku jeśli trafia on bezpośrednio do kelnera w gotówce. W takiej sytuacji napiwek traktuje się jako przychód z innych źródeł. Wtedy to pracowni (kelner, kucharz) musi sam rozliczyć podatek od takiego napiwku. Z perspektywy pracownika napiwek przekazany bezpośrednio jest o tyle korzystniejszy, że nie jest obciążony składkami ZUS. Oznacza to, że przy tej samej kwocie napiwku, pracownikowi „w kieszeni” zostaje więcej.
Podatku od napiwku nie zapłacimy jeśli będzie on przekazany osobie do 26 roku życia, która zarabia już na podstawie umowy o pracę lub zlecenia i to nie więcej niż 85528 zł rocznie.