Coraz więcej przedsiębiorców deklaruje chęć przyłączenie się do ogólnopolskiego buntu i otwierania firm zamkniętych z powodu pandemii COVID-19. Gastronomia, hotelarstwo, turystyka, transport – to tylko przykłady, sektorów gospodarki, które z uwagi na lockdown stoją na granicy bankructwa. Dlatego uruchomienie 15 stycznia br. pomocy finansowej dla małych i średnich firm najbardziej poszkodowanych podczas drugiej fali pandemii to ogromna szansa. Łączna wartość wsparcia oferowanego MŚP z 45 branż w ramach Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju to blisko 13 mld zł. Przedstawiciele Funduszu zapewniają, że wypłaty będą odbywać się bez zbędnej zwłoki, a przystąpienie do programu jest bardzo proste. Ale by otrzymać środki trzeba przestrzegać obowiązujących w kraju zakazów i nakazów, także tych związanych z niewykonywaniem działalności gospodarczej. Zgodne z zaleceniami, odpowiednie zachowanie wymagane jest także po przyznaniu pieniędzy, gdyż w razie niesubordynacji pomoc może zostać odebrana.
CZYTAJ TAKŻE: Pomysł na biznes. Co najlepiej się sprzedaje, a na co jest raczej mały popyt? [DANE]
Zarówno Jarosław Gowin, minister rozwoju jak i Paweł Borys, Prezes Zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju zachwalają program. Jednocześnie podkreślają, że nieprzestrzeganie wymogów sanitarnych i łamanie rządowych obostrzeń będzie równoznaczne z utratą środków z Tarczy Finansowej PFR 2.0. Przepisy dotyczące wspominanych sankcji pojawiły się w § 16 ust. 1 lit. h Regulaminu finansowego wsparcia, który każdy z wnioskujących musi zaakceptować podczas składania aplikacji. W regulacji znajduje się także zapis, mówiący o tym, że „niektóre aspekty programu 2.0 mają mieć charakter uznaniowy i ocenny na zasadzie racjonalne uznaniowości". Bardzo ogólne sformułowanie powoduje, że zasady nie są przejrzyste i nie dają zainteresowanym szansy na wyjaśnienie ewentualnych zarzutów. Duże wątpliwości, co do przyjętego rozwiązania zgłasza Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Mężczyzna sygnalizował je już w listopadzie. Jako kluczowe wskazuje brak wyjaśnienia: za naruszenie jakich obostrzeń, przez kogo stwierdzonych i w jakim trybie będzie można przedsiębiorcom odmówić wsparcia.
CZYTAJ TAKŻE: Tarcza Branżowa. Co to jest i czy wystarczy?
„Ustawa o dobrym Samarytaninie” to potoczne określenie ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 (Dz. U. z 2020 r. poz. 2112, ze zm.). Zgodnie z art. 23 aktu: naruszenie przez przedsiębiorcę ograniczeń, nakazów i zakazów w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, stanowi podstawę odmowy udzielenia pomocy publicznej, w szczególności wsparcia finansowego przyznawanego na mocy przepisów szczegółowych. Rzecznika MŚP interweniował i w tej sprawie. Niestety do tej pory jego uwag nie wyjaśniono. Abramowicz alarmuje, że oba przepisy są zbyt ogólnie sformułowane, co może rodzić wiele problemów.