Aktualnie w Ministerstwie Zdrowia trwają analizy. Urzędnicy badają możliwość wprowadzenia zakazu sprzedaży napojów energetycznych dla osób poniżej 16 roku życia. Chodzi przede wszystkim o odpowiedź na jedną z interpelacji poselskich w sprawie przypadków przedawkowania kofeiny wśród młodzieży. Interpelacja podnosi problem tycia przez młodzież pijącą „energetyki”
W piśmie czytamy m.in. " (...) zarówno badania polskie, jak i ogólnoeuropejskie wskazują na częste picie napojów energetyzujących przez dzieci i nastolatków. Już w latach 2009-2010, według badania przeprowadzonego przez Instytut Żywności i Żywienia napoje energetyczne piło 24% dzieci, na ogół kilka razy w miesiącu, ale 4% dzieci piło je nawet kilka razy w tygodniu. Według krajowych badań (2021) 5% chłopców i 4,9% dziewcząt w wieku 10-17 lat deklaruje spożycie napojów energetyzujących przynajmniej raz w tygodniu”. W Wielkiej Brytanii nawet 32% dzieci i młodzieży pije napoje energetyczne co najmniej raz w tygodniu, a według badań Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), 12% młodzieży do 18 r.ż. pije je 4 razy w tygodniu lub częściej. Młodzież sięga po napoje energetyczne bo chce dobrze czuć się w grupie rówieśników i poprawić wydolność fizyczną.
Jednak problemem jest skład takich napojów. Zawierają one substancję psychoaktywną (kofeinę) oraz wysoką zawartość cukrów. Z uwagi na masę ciała dzieci ryzyko negatywnych skutków dużego spożycia tych składników jest u dzieci większe, niż u dorosłych.
W związku z tym trwają prace nad tym by można było wprowadzić ograniczenia picia tych napojów przez osoby poniżej 16 lat.
W odniesieniu do kofeiny, zgodnie ze stanowiskiem EFSA brak jest dostatecznych danych, aby określić bezpieczny poziom spożycia kofeiny przez dzieci. Aktualnie EFSA uznaje, że nie budzi obaw spożycia dawka do 3 mg/kg m.c/dzień (dla przykładu, dla dziecka w wieku 10 lat oznacza to około 100 mg kofeiny).