Jak wynika z badania ARC Rynek i Opinia, aż 43% Polaków pesymistycznie patrzy w przyszłość – wynika z badania „Radar konsumencki”. Dodajmy, że miesiąc temu podobne wskazania wynosiły „zaledwie” 32%. To oznacza, że w Polsce będzie coraz trudniej o klienta.
To jednak nie koniec złych informacji. Aż 56% badanych uważa, że żyje im się gorzej niż rok temu. W październiku odczyt ten wynosił 48%.
Powoli rośnie także odsetek osób, które obawiają się utraty pracy. O ile jeszcze niedawno były to marginalne wartości, dziś o strachu przed bezrobociem mówi 29% Polaków. Dla porównania w październiku o podobnych zmartwieniach mówiło 23% pytanych. Trzeba jednak przyznać, że osób patrzących optymistyczniej na rynek pracy jest dwukrotnie więcej, jednak ta różnica powoli zaczyna maleć.
Trzeba jednak przyznać, że w badaniach i raportach ekonomistów, w tym OECD, akurat rynek pracy w Polsce jest oceniany dość dobrze i ta sytuacja ma szansę utrzymać się przez jakiś czas.
CZYTAJ TAKŻE: Mieszkania tanieją w większości dużych miast
Mniejsze zarobki – to dość nieobiektywne określenie. Wystarczy, że w ciągu ostatniego roku pracownik nie dostał podwyżki, by mógł mówić, że za tę samą pensję może kupić mniej. Wartość nabywcza spadła bowiem o prawie 1/5.
Patrząc na powyższe, można spodziewać się fatalnych nastrojów. Mamy jednak niespodziankę! W porównaniu z wynikami z październikowego badania o 4 punkty procentowe spadł odsetek obawiających się o stabilność swoich zarobków. Niemniej odsetek pesymistów w tym zakresie nadal należy ocenić jako wysoki. Dziś aż 64% badanych ma takie obawy.
dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia:
„Z naszego Radaru konsumenckiego wynika, że społeczeństwo bardziej pesymistycznie podchodzi do przyszłości, gorzej oceniają swoja jakość życia niż jeszcze przed miesiącem. Jak na razie jednak, nie ma to jeszcze wyraźnego przełożenia na deklaracje związane z ograniczaniem zakupów – one są, ale utrzymują się na stałym poziomie. Dla gospodarki to dobra informacja, że negatywna percepcja sytuacji, nie ma jeszcze przełożenia na plany zakupowe. Może to wynikać z faktu, że Polacy nie zaobserwowali jeszcze wyraźnego pogorszenia, jeżeli chodzi o rynek pracy czy zarobki, chociaż bardziej niż miesiąc temu obawiają się utraty pracy. Oczywiście wszyscy nadal spodziewają się wysokiej inflacji, jednak nie hiperinflacji. Na ile te zaobserwowane już zmiany mają charakter trendu, a nie jedynie wahań, będzie widać po trzecim pomiarze, który zrealizujemy za miesiąc”.