Osoby, które zamierzają zainwestować w fotowoltaikę, mogą spokojnie odłożyć ołówek i kartkę. Dokonywanie jakichkolwiek obliczeń teraz mija się z celem. Można oczywiście prognozować możliwe korzyści. Nie będzie to jednak tak proste jak w przypadku opustów. Net-billing to zdaniem ministerstwa klimatu, sprawiedliwy i atrakcyjny system, na którym można skorzystać. Nie ma jednak wątpliwości, że będzie on jednak mniej przewidywalny. Dlaczego?
W ocenie resortu klimatu nowy system zapewni stabilny rozwój OZE i zachęci do większej autokonsumpcji energii przez prosumenta. Nadwyżki będzie można magazynować. Krótko mówiąc, nowe rozwiązanie polega na wartościowym rozliczeniu energii, którą wyprodukujemy w oparciu o jej wartość ustaloną docelowo wg ceny z Rynku Dnia Następnego, czyli RDN. I właśnie ten element dodaje nieco nieprzewidywalności w całej układance.
Nie. Zmiana uwzględnia prawa nabyte prosumentom. To oznacza, że jeśli do 1 kwietnia korzystali ze starych rozwiązań, nikt siłą nie może narzucić im nowego systemu. Co więcej, nie będą musieli w związku z tym robić niczego. Żadnych pism, oświadczeń, interwencji. Jeśli dotąd obowiązywały ich opusty, nikt nie zabierze im takiej formy rozliczenia wyprodukowanej energii. Trzeba przyznać, że jest to jedyne sprawiedliwe rozwiązanie – pozostawić wybór prosumentowi.
CZYTAJ TAKŻE: Gdzie paliwo jest najtańsze, a gdzie najdroższe?
Nowe prawo oczywiście daje możliwość przejścia na nowy system. W takiej jednak sytuacji będzie trzeba złożyć specjalne oświadczenie do sprzedawcy energii. Jeżeli ktoś woli nowe podejście do rozliczania wyprodukowanej energii ze słońca, może bez większych problemów skorzystać z nowej propozycji. Odwrotu jednak nie będzie. Pożegnanie z systemem opustów będzie w takim wypadku ostateczne i nieodwołalne.
Nowelizacja ustawy o OZE z 29.10.2021 roku wskazuje wprost. Tylko dotychczasowi prosumenci, którzy do 31.03.2022 roku złożyli kompletne i pozbawione błędów zgłoszenie do Operatora Sieci Dystrybucyjnej, mają zielone światło na pozostanie w systemie opustów. Mogą w nim pozostać przez kolejne półtorej dekady, czyli 15 lat. Wszyscy nowi prosumenci, którzy inwestycję w OZE zakończyli po 1.04.2022 roku na takie rozwiązanie liczyć już nie mogą.