Jeśli jako przedsiębiorca masz sporo dłużników musisz wiedzieć, że będą stosować coraz bardziej wymyślne sposoby by pieniędzy na zapłacić. I to nawet gdy komornik puka do ich drzwi.
Unikanie komornika nie jest praktyką pożądaną. Mało tego. Jest to też złamanie prawa. Kodeks Karny wspomina o „utrudnianiu zaspokojenia wierzyciela”. Jeśli więc ktoś ukrywa, daruje albo niszczy elementy swojego majątku po to by nie można było z niego wyegzekwować należności podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat, a jeśli uszkadza majątek, który już jest zajęty to nawet 5 lat. To jednak nie przeszkadza w szukaniu coraz to wymyślniejszych sposobów na uniknięcie egzekucji komorniczej.
CZYTAJ TAKŻE: Jak cofnąć komornika? Ratunek przed egzekucją komorniczą
Wśród tych najpopularniejszych było do niedawna chociażby zakładanie konta w SKOK lub Banku Spółdzielczym. Rachunki te nie widniały w systemie OGNIVO, który „spina” wszystkie konta z rejestrami komorników dzięki czemu praktycznie z automatu można zając wszystkie rachunki bankowe należące do dłużnika. Przez wiele lat SKOKI i Banki Spółdzielcze nie były w tym systemie. Aktualnie sytuacja się zmieniła i bardzo trudno jest ukryć swój numer rachunku bankowego przed komornikiem. Jak więc dłużnicy „unikają komornika”?
Przyjrzeliśmy się ich pomysłom
Ten sposób polega na tym, że dłużnik dogaduje się pracodawcą by w oficjalnych dokumentach widniały zarobki na poziomie minimalnej pensji (obecnie 2800 zł). Ta kwota bowiem jest wolna od zajęcia. Resztę wynagrodzenia wypłaca się „nieoficjalnie”
Zdecydowanie najlepszym z perspektywy dłużnika może być zatrudnienie „na czarno”. Oficjalnie nie jest wykazywany żaden dochód więc komornik nie ma tak naprawdę jak prowadzić egzekucji. Bieżące dochody są bowiem najprostszym sposobem na to, by spłacić wierzyciela.
Dłużnicy często wyjeżdżają za granicę. Gdy przebywają poza Polską komornikom trudniej egzekwować dług więc często dochodzi do umorzenia egzekucji. Powód? Jest bezskuteczna.
Jeszcze zanim rozpocznie się egzekucja komornicza, dłużnik przepisuje majątek na członków majątku. Tak by oficjalnie niczego nie posiadać. Jeśli zrobi to już w momencie trwania egzekucji, popełnia przestępstwo. Gdy wierzyciel dowie się, że dłużnik w postępuje w ten sposób, może unieważnić takie czyny korzystając z tzw. „skargi paulinańskiej”.
Dłużnik przedstawia umowę sprzedaży np. samochodu z datą wsteczną, sprzed wszczęcia egzekucji. W takiej sytuacji „nowy” właściciel składa wniosek o wyjęcie tej ruchomości spod egzekucji.
CZYTAJ TAKŻE: Po czym poznać, że twój kontrahent na pewno nie zapłaci?
Osoba, która jest winna pieniądze, może zdecydować się na wyprzedaż majątku, a potem ukrycie pieniędzy na zagranicznym koncie, z którego polskiemu komornikowi bardzo trudno pieniądze zająć.
Dłużnicy składają kilka po sobie następujących skarg na postępowanie komornika. Każda z nich musi być rozpatrzona. Jeśli więc dłużnik jest cierpliwy i wykorzystuje każdą sposobność, to może skutecznie zablokować egzekucję.
Najbardziej perfidni dłużnicy otrzymując informację o wszczęciu egzekucji komorniczej, fikcyjnie rozwodzą się z małżonkiem, przy okazji ustalając wysokie alimenty. Alimenty mają pierwszeństwo przed innymi wierzytelnościami więc komornik najpierw musi je ściągnąć od dłużnika. Właściwy dług musi w takiej sytuacji poczekać.