Szymon Ostrowski z kanału BiznesnaOstro rozmawiał z Łukaszem Warzechą o obietnicach polityków w stosunku do przedsiębiorców. Gość programu wyraził niezadowolenie z powodu istnienia płacy minimalnej.
-To metoda kupowania głosów wyborców nie używając do tego pieniędzy publicznych - przekonuje publicysta. - Mnie to, nawiasem mówiąc bardzo wkurza jak wychodzi premier i mówi "jak myśmy podnieśli minimalne wynagrodzenie" ale przecież zapomina powiedzieć, że to nie on płaci to minimalne wynagrodzenie, tylko muszą na to znaleźć pieniądze przedsiębiorcy - dodał.
Znany publicysta stwierdza też, że w przypadku wygranej Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach, władza może zlikwidować stanowisko Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
-Jestem przekonany, że jeśli nadal będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość, to ono jest tak wkurzone na działalność obecnego rzecznika, że jest tam gdzieś plan kasowania stanowiska bo eksperyment się nie powiódł - stwierdza gość programu.
Jak przekonuje Łukasz Warzecha, nikt na razie się nie zastanawia na poważnie, co może się stać po wyborach ze stanowiskiem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Szczególnie, że sam organ nie ma praktycznie żadnej mocy sprawczej. Jedyne co może zrobić, to przygotowywać pisma i apele. Zdaniem publicysty, wielce prawdopodobne jest więc to, że gdy Adam Abramowicz, rzecznik MŚP, zakończy swoją kadencję w przyszłym roku, to jego następca może już nie być wybrany.
Podczas rozmowy podjęto również temat likwidacji gotówki, ograniczenia handlu w niedzielę, a także nierówności w dostępie do rynku żywnościowego dla polskich i ukraińskich rolników. W tej ostatniej sprawie gość Szymona Ostrowskiego ma opinię, że ukraińska żywność powinna być dopuszczona do sprzedaży w Polsce i Unii Europejskiej chociaż w wielu przypadkach nie spełnia norm narzuconych przez Wspólnotę z takim jednak ograniczeniem, że powinna być wyraźnie oznaczona jako ta, która pochodzi spoza UE.