Cena węgla i gazu wywołuje ogromne emocje, zarówno wśród gospodarstw domowych, jak i potężnych firm. Polska Grupa Energetyczna przedstawiła swoje prognozy na podstawie obserwacji otoczenia rynkowego oraz rynku surowców. Jak czytamy w komunikacie „PGE wskazuje, że ceny węgla w 2022 r. mogą wzrosnąć średniorocznie o ok. 190 proc. w porównaniu do 2021 r., cena gazu w 2022 r. o ok. 210 proc.”
W opinii grupy, cena uprawnień do emisji dwutlenku węgla (CO2) wzrośnie w tym samym czasie o około 110 procent. PGE spodziewa się jednocześnie, że cena energii w omawianym okresie powinna wzrosnąć o około 110 procent. Patrząc na te dane wyraźnie widać, że w energetyce obserwowana inflacja, a także realia rynkowe mocno zamieszały.
CZYTAJ TAKŻE: Dodatek węglowy. Czy będzie 3000+ na opał?
W ocenie prezesa zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciecha Dąbrowskiego, trudno spodziewać się nadzwyczajnych zysków w energetyce w 2022 roku. Odwrotne tezy nazywa „niebezpiecznym mitem”.
Szef PGE zwraca uwagę na rosnące ceny paliw, a także „realnego zagrożenia ich dostępności”. Nie bez wpływu na sektor ma trwająca wojna za naszą wschodnią granicą. Do tego dołącza także koszty emisji CO2, kryzys klimatycznej polityki UE oraz wszechobecnej inflacji.
Ceny energii stale rosną. Ten trend widoczny jest w Polsce, a także na całym świecie. „Wszystkie te zjawiska, skumulowane razem są dużym obciążeniem dla obywateli i firm. Ale nie idą za tym nadmierne korzyści dla energetyki konwencjonalnej” – diagnozuje Wojciech Dąbrowski, cytowany w komunikacie PGE.