Znalazłeś specjalistę, którego bardzo potrzebuje Twoja firma? Boisz się, że rozmyśli się przed terminem rozpoczęcia pracy, na który się umówiliście. Obawiasz się, że dotychczasowy pracodawca, przebije Cię w negocjacjach i transfer nie wyjdzie? Jest proste rozwiązanie, które stosuje coraz więcej firm. Kiedy podpisać przedwstępną umowę o pracę?
Według przeróżnych statystyk średni koszt pozyskania pracownika przekracza często wysokość minimalnego wynagrodzenia. Koszty rekrutacyjne wiele firm szacuje na więcej niż 3 tys. złotych na etat (!). W tę kwotę wlicza się nie tylko wynagrodzenie dla headhunterów.
Nawet jeśli prowadzisz niewielką firmę i sam prowadzisz rozmowy z kandydatami, a wcześniej przeglądasz ich CV, ten proces zabiera Twój cenny czas, który mógłbyś spożytkować na inne działania. Jeżeli publikujesz płatne ogłoszenia, angażujesz w poszukiwania swoich współpracowników, to również generujesz określone koszty. Po zatrudnieniu nowej osoby dochodzą kolejne – badania medycyny pracy, proces onboardingu, zakup niezbędnych narzędzi etc.
Właśnie z uwagi na koszty i cały wysiłek organizacyjny w pozyskanie nowej osoby, zadbaj, aby nie okazało się za chwilę, że trafiłeś na mocno niezdecydowaną osobę, która wystawi Cię i firmę do wiatru. Wystarczy bowiem jedno zdanie „rozmyśliłem się”, „to nie dla mnie”, „mam jednak inne plany”. Jeśli padnie ono przed podpisaniem umowy, masz związane ręce i wracasz do punktu wyjścia.
CZYTAJ TAKŻE: Allegro zapakuje i wyśle oferowane produkty. Tak jak Amazon
Hasło „umowa przedwstępna” jest doskonale znana wszystkim tym, którzy kupowali mieszkanie, działkę, czy pojazd. Wciąż, wiele osób – tak pracodawców jak i pracowników, ze zdumieniem przyjmuje informację, że muszą podpisać umowę przedwstępną o pracę. Są i tacy, którzy doszukują się w tym podstępu, haczyków. Tymczasem to zupełnie normalna i zdrowa praktyka, stosowana z powodzeniem na rynku pracy
Umowa zawsze wiąże strony. W tym przypadku przyszłego pracodawcę z przyszłym pracownikiem. I tak, ten pierwszy zobowiązuje się w niej, że zatrudni drugą stroną umowy. Z kolei druga strona umowy gwarantuje na piśmie, że tę pracę podejmie w określonym terminie. Proste? Proste. Aby jednak zobowiązania miały swoją moc, takie porozumienie zawiera punkty dotyczące kar umownych za niewywiązanie się ze złożonego zobowiązania.
Życie pokazuje, że często ewentualne sankcje zapisane w takich umowach bywają niesymetryczne. Jeżeli treść proponuje pracodawca, przewidują one wyższe kary dla pracownika w razie jego wycofania się z podjęcia pracy. Prawnicy radzą jednak, by mocno popracować nad tym punktem. Zbyt mocne pilnowanie swoich interesów i mocno jednostronna umowa, może wystraszyć kandydata, który nie podpisze z nami ani umowy przedwstępnej ani właściwej. Szanujmy się nawzajem.
Przedwstępna umowa o pracę ogranicza możliwość wystąpienia niespodzianek. Często bardzo kosztownych. Pracodawca wie dzięki niej, że w firmie nie powstanie wakat, lub nie wydłuży się on w czasie. Co więcej, może spokojnie uznać proces rekrutacji za zamknięty, co nie generuje po jego stronie kosztów, o których napisaliśmy we wstępie.
CZYTAJ TAKŻE: Małe i średnie firmy bez płynności finansowej. Winny koronawirus
Patrząc z kolei z perspektywy osoby rekrutowanej, również można mówić o zaletach i bezpieczeństwie takiego rozwiązania. Zyskuje on bowiem poczucie stabilności oraz pewności, że pracę otrzyma. Dzięki temu łatwiej mu będzie złożyć wypowiedzenie u dotychczasowego pracodawcy. Co więcej, będzie miał pewność, że nikt nie wystawi go do wiatru i nie zasili nagle szeregów bezrobotnych. Pamiętajmy, że w wielu branżach pospieszne znalezienie nowego zajęcia w dogodnej lokalizacji i na odpowiednich warunkach nie jest prostym zadaniem.
Dobrym zwyczajem jest wpisanie do umowy przyszłych warunków zatrudnienia tj. wynagrodzenie, wymiar etatu, miejsce i godziny wykonywania pracy etc. Najważniejsze jest jednak określenie terminu, w którym stosunek pracy zostanie nawiązany.
Niektóre firmy, do przedwstępnej umowy o pracę załączają w osobnym dokumencie proponowaną treść przyszłej umowy o pracę.
Kluczowy, z punktu widzenia pracodawcy i przyszłego pracownika jest zapis o poufności dotychczasowych rozmów oraz ustaleń związanych z przyszłą pracą. Może to uchronić przed wyciekiem ważnych informacji dotyczących np. polityki zatrudnienia, specyfiki pracy, bieżących projektów, struktury organizacyjnej etc.
CZYTAJ TAKŻE: Oryginalne benefity pracownicze w covidowych czasach
Są trzy sytuacje, w których przedwstępna umowa o pracę może okazać się bardzo przydatna: