Pozwolenia, zawiadomienia, zgody – cała biurokracja związana z zatrudnianiem Ukraińców wydaje się błahostką w porównaniu z ogromem nieszczęścia, jakie rozgrywa się za naszą wschodnią granicą.
Według statystyk opublikowanych przez ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji, tylko w dniach od 24 do 28 lutego do Polski przybyło 377 tysięcy ludzi. To niemal tyle ile, obecnie mieszka w Szczecinie. Niewykluczone, że już dzisiaj liczby te są mocno nieaktualne. Mówi się, że 1 marca może zostać przekroczona bariera 500 tysięcy. Szacunki wskazują, że schronienia nad Wisłą może w najbliższych dniach szukać milion osób. To prawie tyle ile mieszka obecnie w województwie świętokrzyskim oraz więcej niż w województwie opolskim.
Jednym z podstawowych zadań, jakie czekają Polskę, jest znalezienie tym ludziom pracy. Nikt nie ma wątpliwości, że szybko nie będą mogli oni wrócić do ojczyzny. Dlatego Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, trzymające pieczę m.in. nad rynkiem pracy, zapowiada specjalną ustawę. Nowy akt prawny ma sprawić, że do zatrudnienia Ukraińca w Polsce potrzebna będzie jedynie wola potencjalnego pracownika i pracodawcy. Z kwestii formalnych kluczowa będzie jedynie pieczątka, która pozwala na legalny pobyt i schronienie na terenie Polski. Tylko tyle. Takich ułatwień nigdy nie było. Nie musieliśmy ich wprowadzać.
Jak zatrudnić uchodźcę z Ukrainy? Wiele firm nie czeka na specjalne przepisy i ułatwienia w zatrudnianiu ukraińskich uchodźców. Już teraz próbują na dotychczasowych zasadach zatrudniać nowoprzybyłe osoby. Faktycznie, polskie prawo otwiera uchodźcom rynek pracy i do tego nie jest potrzeba specustawa. Rząd jednak chce, by wszystko odbywało się w oparciu o jedną pieczątkę. Osoba uciekająca otrzyma ją bezpośrednio po wjeździe do Polski. Legalizacja pobytu ma równać się z szerokim dostępem do rynku pracy, a także rejestracji w najbliższym urzędzie pracy.
Pracownicy służb zatrudnienia wiedzą już, że osoby z Ukrainy mają być traktowane priorytetowo. Możliwość rejestracji w urzędzie pracy pozwoli im na przykład na dostęp do ofert. Wiadomo, że wielu pracodawców zamierza właśnie tą drogą zatrudniać osoby uciekające przed wojną.
CZYTAJ TAKŻE: Pomoc uchodźcom z Ukrainy. Co może zrobić polska firma?
Już teraz działają kanały, które pozwalają na przekazywanie ofert pracy. Można zadzwonić m.in. na infolinię 19524 lub złożyć swoją ofertę w Centralnej Bazie Ofert Pracy, czy aplikacji e-Praca. Pomagają w tym urzędy pracy, łącznie z przetłumaczeniem oferty na język ukraiński. Sporo cennych informacji właściciele firm mogą znaleźć na stronie internetowej www.pomagamukrainie.gov.pl, która, musimy przyznać, jest dobrym źródłem informacji jak na skrajnie krótki czas, w jakim powstała.
?? Jesteś uchodźcą z Ukrainy❓ Szukasz pracy❓
➡ Skorzystaj ze strony https://t.co/9WPEHusJZT lub pobierz aplikację mobilną ePraca.?? Якщо Ви біженець з України❓ Ви шукаєте роботу❓
➡ Використовуйте веб-сайт https://t.co/dAXV9N5saW або завантажте мобільний додаток ePraca. pic.twitter.com/rdol6gozrK— Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (@MRiPS_GOV_PL) March 1, 2022
We wtorek, 1 marca 2022 r. minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg wzięła udział w wideokonferencji z przedstawicielami organizacji pracodawców, agencji zatrudnienia oraz związków zawodowych. Tematem był dostęp Ukraińców do polskiego rynku pracy.
Podczas spotkania słusznie zauważono, że większość osób, które szukają pomocy w Polsce to kobiety z dziećmi. To oznacza, że trzeba zrobić wszystko, by dla tych osób, po okresie adaptacji znaleźć godną pracę. MRiPS już zaznacza, że każdy uchodźca będzie mógł korzystać z prawa do pracy, natomiast dzieci zostaną objęte systemem pomocy takim jak Program „Rodzina 500 plus” czy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy.