Rosyjscy żołnierze przekroczyli granicę z Ukrainą. Efekty ekonomiczne tej sytuacji mogą odbić się nie tylko na gospodarce Rosji czy Ukrainy. Straty odnotuje także gospodarka Polski, a co za tym idzie Unii Europejskiej.
- Inwazja doprowadziłaby do głębokiego załamania gospodarczego na Ukrainie i negatywnie wpłynęła na wzrost gospodarczy w państwach UE, zwłaszcza z Europy Środkowo-Wschodniej. Wojna z udziałem Rosji zwiększy ceny ropy i gazu na światowych rynkach. Straci na niej też Moskwa ze względu na spodziewane sankcje gospodarcze USA i UE" - twierdzą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), cytowani przez Wirtualną Polskę.
Z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że 34 proc. firm w Polsce boi się negatywnego wpływu na ich działalność. Chodzi tu głównie o transport i logistykę.
Ukraina to nasz czwarty pod względem obrotów odbiorca spoza Unii Europejskiej. Ukraińskie firmy kupują przede wszystkim samochody, nawozy, chemikalia i wyroby z tworzyw sztucznych. Skutki dla polskich firm mogą być poważne. Podczas ostatniego kryzysu w Donbasie (2014-2015) eksport na Ukrainę spadł o 30 proc.
Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przekonuje, że Polska musi spodziewać się sporej migracji zarobkowej Ukraińców.