BIG Infomonitor, który prowadzi Rejestr Dłużników w ramach badania Skaner MŚP regularnie bada problem zatorów płatniczych. Najświeższy wskaźnik jest rekordowy. Ponad 88% procent przedsiębiorców w I kwartale tego roku skarży się na zatory płatniczej. Wcześniej wartość ta oscylowała wokół 73%-83% sektora MŚP. Już 62% przedsiębiorców ma płatności opóźnione o ponad miesiąc. To o połowę więcej niż jeszcze w październiku.
Z badania wynika, że niemal co druga mikro, mała i średnia firma nie może też doczekać się na pieniądze po upływie dwóch miesięcy. Rozliczenia B2B najbardziej pogorszyły się w branży handlowej i transportowej. Poprawa sytuacji widoczna jest jedynie w budownictwie
"Przedłużające się oczekiwanie na płatność może skutecznie zachwiać płynnością finansową przedsiębiorcy-wierzyciela. Brak środków na koncie najczęściej prowadzi do problemów z terminowym regulowaniem własnych zobowiązań wobec kontrahentów, pracowników, instytucji finansowych i podatkowych, a w ekstremalnych sytuacjach może doprowadzić nawet do bankructwa. Jeśli zdarzy się współpracować z kontrahentami, którzy nie płacą w terminie, nie można biernie czekać aż problem sam się rozwiąże. Zwłaszcza dziś, gdy czasy są pełne wyzwań, troska o płynność finansową własnego biznesu powinna być priorytetem dla każdego przedsiębiorcy niezależnie od wielkości firmy i branży" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Opóźnione płatności to wciąż bardzo poważny problem. Dla niespełna połowy przeterminowanie faktur to już nawet dwa miesiące. Dwumiesięczne opóźnienia zgłaszają zwłaszcza małe (10-49) i średnie przedsiębiorstwa (50-249) oraz przedstawiciele branży handlowej - 63%, podano.
Zdecydowanie najwięcej opóźnień płatności przekracza 30 dni. To problem 62% firm. W porównaniu do ostatniego kwartału zeszłego roku wzrost jest prawie dwudziestoprocentowy. Co istotne, najczęściej ryzyko opóźnień pojawia się nie w jednoosobowych firmach, a tych, które zatrudniają na etacie 10 lub więcej osób. Ten problem dotyczy prawie 70% firm.
Najwięcej opóźnień notowanych jest w czterech branżach. Niechlubnym rekordzistą jest handel. Tutaj opóźnienia płatności o ponad 60 dni wzrosły do 63% (z 28%), a także w transporcie, z 18% do 44% Spory skok widoczny jest też w usługach (o 10 pkt.%), gdzie już 38% firm mówi o dwumiesięcznym oczekiwaniu na płatności od kontrahentów.
Pozytywny sygnał płynie z budownictwa. W tym sektorze sytuacja w zakresie zatorów poprawia się. Problem z zatorami jest mniejszy o 11%. Jedynie co czwarta firma budowlana wskazuje opóźnienia o ponad 60 dni. Znamienne jest to, że jeszcze w zeszłym kwartale budownictwo notowało rekordowy wskaźnik opóźnień płatności.
- Duże opóźnienia w firmach handlowych są jednym ze sposobów zwiększenia konkurencyjności. Gorsze nastroje konsumenckie sprawiają, że wiele firm ma problem ze sprzedażą produktów. W związku z tym opóźnia rozliczenia przede wszystkim z hurtownią. Podobnie dzieje się w branży transportowej. Wzrost cen transportu sprawia, że część usługobiorców nie ma możliwości terminowego regulowania swoich zobowiązań wobec firm transportowych – pisze w komentarzu BIG Infomonitor.