Na samym początku musimy odpowiedzieć sobie na pytanie — czym tak naprawdę jest darmowe oprogramowanie. Najczęściej budzi ono skojarzenia z programami, które dostępne są do pobrania w sieci dla użytkowników domowych, bez konieczności uiszczania za nie dodatkowych opłat.
Dzięki nim możemy korzystać z edytorów dokumentów, oprogramowania do obróbki zdjęć czy innych przydatnych narzędzi bez konieczności wydawania niemałych pieniędzy na takie rozwiązania, jak Microsoft Office, czy Adobe Photoshop. Rozróżniamy kilka typów licencji dla programów dostępnych w sieci nieodpłatnie:
Aby nie wpakować się niepotrzebnie w jakieś większe kłopoty, powinniśmy każdorazowo przed wdrożeniem nowego oprogramowania w naszej firmie zapoznać się z jego postanowieniami licencyjnymi. To właśnie w nich zawarte są najważniejsze informacje dotyczące możliwości wykorzystania danego programu w zastosowaniach komercyjnych.
Obaw nie powinniśmy mieć też w przypadku oprogramowania Open Source. Jego twórcy bardzo często nie widzą najmniejszych przeciwwskazań do stosowania go w firmach. Szczególną uwagę warto natomiast zwrócić na postanowienia licencyjne oprogramowania typu freeware oraz shareware.
Tutaj bowiem w dokumentacji mogą pojawić się informacje sankcjonujące wykorzystanie danego programu w celach zarobkowych. Jeśli w przypadku danego narzędzia pojawia się informacja o braku możliwości korzystania z niego w firmie to nie wszystko stracone. Być może warto skontaktować się z twórcami — może pójdą nam oni na rękę i umożliwią wykorzystanie danego programu w firmie na przykład po uiszczeniu pewnej opłaty bądź w ramach miesięcznej subskrypcji.
Czy od darmowego oprogramowania musimy odprowadzić podatek? Z reguły nie. W przypadku programów udostępnianych wszystkim użytkownikom za darmo lub takich, za które uiszczamy twórcom dobrowolną opłatę na rzecz dalszego rozwoju danego narzędzia — nie musimy przejmować się rozliczeniami z fiskusem.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku, w którym program komputerowy uzyskujemy na przykład w prezencie. Wtedy wartość podatku od takiej korzyści wylicza się w odniesieniu do rynkowej wartości takiego upominku. Warto więc — gdy zostaniemy postawieni w takiej sytuacji — skonsultować się z osobą kompetentną w tej kwestii, bądź poprosić o poradę odpowiedni Urząd Skarbowy.
A z jakich darmowych narzędzi Wy korzystacie w Waszych firmach?