Tu krótka, telefoniczna rozmowa z księgową lub biurem rachunkowym może nie wystarczyć. „Ja za pana tej decyzji nie podejmę” – usłyszał w słuchawce pan Wiktor, prowadzący małą firmę zajmującą się usługami programistycznymi w sektorze IT. Jak przyznał miał wrażenie, że osoba prowadząca jego sprawy w biurze rachunkowym, sama jest ciężko wystraszona nową rzeczywistością. Odpalony wraz z wystrzałem sylwestrowego szampana Polski Ład, wprowadza w biznes wiele niepokoju. Jak napisał w mailu do naszej redakcji „czy w stosownym formularzu jest opcja wyboru na chybił-trafił?”. Nie, nie ma. Jest za to czas. Do kiedy wybrać formę opodatkowania? Prawo mówi jasno – do 20 lutego 2022 r.
Do tego momentu przedsiębiorcy niczym w niezapomnianym „Idź na całość” mają do wyboru trzy bramki: ryczałt, podatek liniowy, rozliczenie na zasadach ogólnych. Jeśli nie masz wątpliwości, którą wybierzesz już teraz, jesteś szczęściarzem. Pewności, czy za kotarą nie czai się zonk jednak nie ma.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Składka zdrowotna 2022
Są doradcy podatkowi, którzy dla swoich klientów przygotowują zaawansowane symulacje indywidualne. Polegają one na próbie odtworzenia na bazie dotychczasowej działalności, historii transakcji oraz aktywnych umów z kontrahentami, scenariusza zdarzeń gospodarczych. Niektóre takie symulacje obejmują kilka miesięcy do przodu. Czasem przypominają skomplikowany algorytm, który co chwilę zatrzymuje się na pytaniu „co jeśli...?”. Taka symulacja, nawet najlepiej przygotowana, przypomina grę w Monopoly. Nie musimy dodawać, że takie rozwiązanie kosztuje.
Symulacja indywidualna może być dobrym rozwiązaniem dla firm o solidnych fundamentach i dobrej bazie klientów. Mowa o przedsiębiorcach, którzy działają od lat w podobnych uwarunkowaniach biznesowych i wiele rzeczy mogą założyć. W przypadku małych firm, szczególnie wielobranżowych, obraz może się jeszcze bardziej zaciemnić. Zalecamy spokojne podejście do takich prognoz. Jak wiadomo. Mogą się nie sprawdzić.
Wspomniany na początku artykułu pan Wiktor jest obecne zdecydowany na ryczałt. Prawie. Boi się wysokiej składki zdrowotnej dlatego mierzy w to rozwiązanie. Szuka w tym wszystkim jasnych klarownych zasad. Z drugiej strony ma już pewność, że za spokój, na który liczy będzie musiał zapłacić. W czerwcu ubiegłego roku zdecydował się na najem długoterminowy samochodu. Około 1000 złotych miesięcznie. Znajomi doradzali taką opcję jako „bonus dla przedsiębiorcy”, w końcu ma firmę. Jeśli faktycznie zdecyduje się na ryczałt, bonus przepadnie. Przeprowadził sobie prostą symulację, pal licho odliczenie najmu. Wielu stałych kosztów nie ma. I tak wyjdzie lepiej. Ale w nieco innym biznesie, może to wyglądać jeszcze inaczej.
Pan Wiktor zanim podejmie ostateczną decyzję, poczeka jeszcze na obiecany kalkulator ZUS, który po 20 stycznia 2022 roku ma się pojawić w internecie. Chodzi o narzędzie, które pomoże obliczyć składkę zdrowotną. W ten sposób, częściowo, symulację indywidualną będzie mógł zrobić każdy przedsiębiorca. O samym pomyśle cyfrowego narzędzia od ZUS pisaliśmy tutaj.
„Zdajemy sobie sprawę, że zwłaszcza w początkowym okresie obowiązywania nowych zasad, mogą one budzić wątpliwości. Dlatego ZUS udostępni kalkulator. Po wprowadzeniu niezbędnych danych, takich jak np. forma opodatkowania, kwota dochodu lub przychodu, kalkulator pomoże ustalić podstawę wymiaru i obliczyć kwotę składki należnej za dany miesiąc” – tłumaczy prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Kalkulator to jednak nie wszystko. Trudno zaprogramować bowiem wzór na... brak wątpliwości.