Umowa leasingu jest obecnie zbyt sztywna. Musi być bowiem zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Zdaniem Federacji Przedsiębiorców Polskich to wydłuża i utrudnia proces zawierania takich umów. W związku z tym FPP zaproponowała uproszczenia. Projekt zmian przewiduje, że umowa leasingu powinna mieć podobną formę jak chociażby umowa pożyczki. W terminologii prawnej możliwa byłaby forma dokumentowa. Pozwoli to na zawieranie umowy e-mailowo albo nawet przez smsa.
Obecnie trwają prace nad deregulacjami w umowie leasingu. FPP swoje propozycje przekazała do Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Zdaniem obserwatorów propozycja ta ma duże szanse powodzenia. Przede wszystkim dlatego, że analogiczne rozwiązanie już pojawiło się "na stole". Jednak ze względu na zmianę władzy, nie udało się dokończyć prac nad tymi przepisami.
Obecnie kodeks cywilny określa, że umowa leasingu musi być zawarta na piśmie. W innym wypadku będzie nieważna. Podobnie każda zmiana treści umowy leasingu sprawia, że trzeba ją podpisać osobiście bo musi być zawarta na piśmie. Jeśli propozycja zmian przejdzie samo zawieranie umowy leasingu będzie zdecydowanie prostsze. Jeśli możliwa będzie forma dokumentowa umowy leasingu to jej zawieranie, a także każda zmiana umowy pozwoli np. na wykorzystanie do tego emaila albo smsa.
- Surowy wymóg zawarcia umowy leasingu w formie pisemnej pod rygorem nieważności znacznie utrudnia, a przede wszystkim wydłuża proces zawarcia umowy i wprowadzania do niej zmian. Tymczasem leasing jest jednym z najważniejszych sposobów kredytowania działalności inwestycyjnej. Mimo to, rygoru formy pisemnej ad solemnitatem nie przewiduje prawo bankowe (art. 7 i art. 69 prawo bankowe). Zawieranie umów leasingu w formie dokumentowej, bez konieczności posiadania podpisu elektronicznego, weryfikowanego za pomocą kwalifikowanego certyfikatu, pozwoliłoby usprawnić i przyspieszyć cały proces - wyjaśnia Arkadiusz Pączka wiceprezes FPP, którego cytuje serwis prawo.pl
Obecnie trwają bardzo intensywne prace nad zmianą przepisów związanych z umową leasingu. Konkrety mają pojawić się w II kwartale tego roku. Resort rozwoju nie zamierza jednak pisać projektu od nowa, tylko wykorzystać te propozycje, które przygotował poprzedni rząd, czyli właśnie projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego, czyli propozycje zawierające zmiany w zasadach zawierania umów leasingu. Pojawiły się one w projekcie ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych (Sejm IX kadencji, druk sejmowy nr 3502). Zakładał on właśnie zastąpienie formy pisemnej dokumentową, tzn. dawał możliwość zawierania umowy np. za pomocą e-maila, bez konieczności posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Ale prace nad tym projektem zostały przerwane z powodu upływu kadencji parlamentu.
Zmiany mają znacząco skrócić i ułatwić proces zawierania umów leasingu, a także wprowadzać w nich zmiany. To też oszczędność pieniędzy. Głównie ze względu na przyspieszenie procedur. Mało tego. Kwalifikowany podpis elektroniczny, który może być używany do podpisywania dokumentów nie jest wciąż zbyt popularny. W związku z tym wprowadzenie formy dokumentowej znacząco przyspieszy cały proces. Pozwoli bowiem na podpisywanie dokumentów chociażby poprzez sms.