Pojęcie finansowania aut firmowych większości polskich przedsiębiorców kojarzy się dość tradycyjnie – z leasingiem. Jest to dobry sposób na zapewnienie firmie pojazdów o odpowiednim charakterze, które będą służyły jej do pełnienia obowiązków zawodowych. Leasing, pomimo swojej popularności, nie jest jednak rozwiązaniem na wskroś idealnym – jest bowiem długoterminowym zobowiązaniem, które nie sprawdzi się szczególnie w przypadku młodych firm, których przyszłość jest jeszcze niejasna.
Czas obowiązywania leasingu waha się najczęściej od 2 do 5 lat. Na taki czas są udostępniane auta w ramach tej formy finansowania. Jest to długi okres i wiele, zwłaszcza młodych, dopiero rozwijających się firm obawia się, czy będzie w stanie wypełnić warunki umowy. Wątpliwości rodzić może także zapotrzebowanie, które w czasie może ulec zmianie i pojazdy wybrane na początku nie koniecznie muszą okazać się najlepszą opcją w perspektywie długoterminowej.
Na szczęście, leasing nie jest jedynym słusznym rozwiązaniem w kwestii finansowania aut firmowych. Warto bowiem wiedzieć, że w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, przedsiębiorca może wykorzystać także swój prywatny samochód, nawet jeśli ten nie wchodzi w skład majątku firmy. Co więcej, auto nie musi nawet należeć do właściciela firmy – równie dobrze może to być samochód żony, rodziców, a nawet znajomego. Podobnie, jak leasing, także korzystanie z prywatnych pojazdów w celach biznesowych wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami.
Kluczowy z nich stanowią kwestie podatkowe związane z korzystaniem z prywatnego samochodu na potrzeby działalności gospodarczej. Do kosztów uzyskania przychodu możemy zaliczyć tylko 20% plus VAT wydatków poniesionych w związku z korzystaniem z pojazdu prywatnego. Są to m. in. opłaty na zakup paliwa i płynów eksploatacyjnych, parkingowe, składki na ubezpieczenie OC i AC, koszty napraw i części zamiennych, a także przeglądów i usług serwisowych.
Przedsiębiorcy, którzy chcą rozliczyć wszystkie koszty samochodu prywatnego, muszą z kolei przygotować się na sporo formalności. Polegają one na prowadzeniu szczegółowej ewidencji przebiegu pojazdu oraz złożeniu w US deklaracji VAT-26.
Trzeci i szczególnie wartym uwzględnienia rozwiązaniem jest wynajem długoterminowy. Polega on na korzystaniu w ramach prowadzonej działalności z samochodu udostępnionego przez inną firmę, na podstawie umowy wynajmu. W tym modelu finansowania aut firmowych, przedsiębiorstwo korzystające z pojazdu nigdy nie staje się jego właścicielem (w przeciwieństwie do leasingu, który zakłada możliwość wykupu samochodu) – auto jest mu jedynie wynajmowane na czas określony w umowie. Waha się on od 12 miesięcy do nawet kilku lat, lecz najpowszechniej występującym w umowach czasem obowiązywania umowy są 2 lata.
Po upływie terminu określonego w umowie, przedsiębiorca ma dwa wyjścia – może przedłużyć wynajem o kolejny okres czasu lub po prostu zwrócić samochód i wynająć nowy, lepiej dopasowany do aktualnych potrzeb jego firmy. Wynajem długoterminowy jest o tyle korzystnym z punktu widzenia przedsiębiorstw rozwiązaniem, że miesięczny czynsz (opłata za korzystanie z wynajmowanego pojazdu) zawiera w sobie okresowe przeglądy auta, jego obsługę serwisową, wymianę opon, a także ubezpieczenie, naprawy i wiele innych, często dość kosztownych usług, które zarówno w przypadku leasingu, jak i korzystania z prywatnego auta całkowicie obciążają jego użytkownika, czyli firmę. Nic więc dziwnego, że wynajem długoterminowy staje się coraz popularniejszym rozwiązaniem wśród polskich przedsiębiorstw.
Partner artykułu: