Mimo że od ogłoszenia nowego programu partii rządzącej minęło już trochę czasu, sporo kwestii nadal nie zostało wyjaśnionych. Jednym z zagadnień, które nurtują emerytów są niskie emerytury z pełną składką ZUS. Wielu seniorów łudziło się, że skoro dla najniższych świadczeń ma być zwolnienie z podatku to może i ZUS spojrzy na nich łaskawym okiem. Nic takiego się jednak nie stanie.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy Ład: Składka zdrowotna bez odliczenia
Gertruda Uścińska, szefowa organu rentowego na antenie telewizji wPolsce.pl rozwiała wszelkie wątpliwości seniorów.
- Jest zasadna taka, że składka na ubezpieczenia zdrowotne w wysokości 9 procent będzie należna od każdego świadczenia emerytalnego, niezależnie od przysługujących zwolnień podatkowych. I faktycznie będzie obniżała to świadczenie czy w przypadku innych należności określony dochód – zapowiedziała Uścińska.
To już pewne. Wprowadzenie obowiązkowej składki zdrowotnej pobieranej w pełnej wysokości od każdego wypłacanego świadczenia zmniejszy kwotę przekazywaną uprawnionemu.
https://magazynfirma.pl/ulgi-podatkowe-w-nowym-ladzie-problem-inwestycji-wsrod-polskich-firm/
Co więcej na fakt pobierania składki nie będą miały wpływu przyznane danej osobie zwolnienia podatkowe. To bardzo istotny szczegół.
Zapowiadane przez partię rządzącą podniesienie kwoty wolnej spowoduje bowiem, że świadczenia emerytalne poniżej 2,5 tys. zł nie będą opodatkowane.
Pełna składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosić będzie w każdym przypadku 9 procent. Przy kwocie 2,5 tys. zł składka odpowiadać będzie kwocie 225 zł. ZUS sam odliczy należność z comiesięcznej emerytury.
CZYTAJ TAKŻE: Emerytura przedsiębiorcy? Nie, dziękuję
Ruch ten spowodowany jest potrzebami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Polskie społeczeństwo się starzeje, co powoduje, że emerytów czyli osób, które pobierają świadczenia od państwa przybywa. Jak poinformowała prezes organu, roczne zyski z omawianego rozwiązania będą sięgały 14 mld zł.
- Z tytułu wprowadzenia zasady, że od każdego świadczenia, od każdego dochodu także pełna składka bez odliczenia zaliczki na podatek dochody mamy pobrać około 14 mld zł więcej, co dałoby prawie 25 mld zł z tytułu składki zdrowotnej - wylicza Uścińska.