Jak mówi klasyczne powiedzenie: „w życiu pewne są tylko śmierć i podatki”. W przypadku polskich przedsiębiorców należy dodać jeszcze: …”i to że trzeba opłacać terminowo składki ZUS”. Wystarczy bowiem dzień opóźnienia lub opłacenie składek w niepełnej wysokości by pojawił się problem. Szczególnie dotkliwy w przypadku choroby.
Przedsiębiorca, który jest objęty dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym nie mógł liczyć na zasiłek chorobowy, gdy spóźnił się zapłatą składek. I nieważne, czy opóźnienie wynosiło kilka dni, czy tylko jeden.
CZYTAJ TAKŻE: Składki ZUS 2022r. Tabela składek ZUS 2022. Będzie drożej niż zakładano
Na szczęście to już koniec takiego absurdu. Rzecznikowi MŚP udało się wywalczyć zmiany, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2022. Zgodnie z nowymi zasadami przedsiębiorca będzie mógł otrzymać świadczenie należne z ubezpieczenia chorobowego także w sytuacji gdy zdarzyły mu się w przyszłości opóźnienia w płatnościach. Nie będzie musiał składać wniosku o przywrócenie terminu na opłacenie składek.
A to, że przepisy są absurdalne niech świadczy przykład sprawy, która trafiła w kwietniu 2021 roku do Rzecznika MŚP. Jeden z przedsiębiorców zgłosił do ubezpieczenia chorobowego małżonkę jako osobę współpracującą. Z powodu technicznego błędu biura rachunkowego, składki zostały opłacone zgodnie ze złożoną deklaracją ale okazały się niewystarczające. Błyskawicznie złożona korekta niewiele dała. Małżonka przedsiębiorcy nie otrzymała świadczenia podczas choroby. Dopiero po interwencji rzecznika MŚP ZUS zgodził się opłacenie składki po terminie.
Od 1 stycznia tego typu sprawy nie będą już rozpatrywane na zasadzie wyjątku, a przedsiębiorcy nie będą pozbawiani prawa do świadczeń.
- Przepisy obowiązujące biznes powinny być przyjazne, a zbędna biurokracja – likwidowana. Takie były intencje Rządu, gdy rekomendował ustawodawcy uchwalenie Konstytucji Biznesu. Przedsiębiorca nie może być karany brakiem świadczeń za przeoczenie terminu, o którym nie został przez ZUS wcześniej poinformowany – komentuje Adam Abramowicz.